Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walka o chlewnię w Grodzisku! W batalii o chlewnię broni nie składają ani jej sąsiedzi, ani właściciel...

(MT)
Wojewoda Łódzki stwierdził nieważność decyzji Starosty Łódzkiego Wschodniego w sprawie wydania pozwolenia na budowę tuczarni świń w Grodzisku (gm. Rzgów). To efekt ponad 5-letniej walki mieszkańców tej miejscowości, najpierw o powstrzymanie budowy, a następnie o zlikwidowanie chlewni.

Czy chlewnia zostanie zlikwidowana? Na razie wojewoda stwierdził, że pozwolenie na budowę jest nieważne...

Z tuczarnią w Grodzisku mieszkańcy okolicy walczą już ponad 5 lat.

Decyzja Wojewody Łódzkiego nie jest prawomocna. Inwestor wniósł odwołanie.

O sprawie pisaliśmy kilkakrotnie. Mieszkańcy Grodziska sprzeciwiali się budowie tuczarni przewidzianej na 360 sztuk trzody obawiając się odoru i szkodliwego wpływu funkcjonowania obiektu na ich zdrowie. Twierdzili też, że pozwolenie na budowę zostało wydane z uwzględnieniem niewłaściwie obliczonej wartości tzw. DJP (duże jednostki przeliczeniowe inwentarza) określającej wpływ inwestycji na środowisko i dlatego - bez uzyskania przez inwestora decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach przedsięwzięcia. Taka uzyskana by być musiała, gdyby wartość DJP została obliczona prawidłowo. Mieszkańcy wskazywali też, że funkcjonowanie tuczarni jest niezgodne z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego dla ich miejscowości.

Długa ścieżka prawna zawiodła aż do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który uchylił wcześniejsze decyzje i sądowy wyrok, niekorzystne dla sprzeciwiających się chlewni ludzi...

Właściciel odwołał się od decyzji wojewody łódzkiego
Chlewnia w Grodzisku na razie działa
W batalii o chlewnię broni nie składają ani jej sąsiedzi, ani właściciel.
Po wydaniu wyroku przez NSA sprawa wróciła do Wojewody Łódzkiego, a ten 11 grudnia minionego roku zgodził się, że pozwolenie na budowę tuczarni w Grodzisku nigdy nie powinno zostać wydane.

Na razie chlewnia funkcjonuje.

- Odór jest wyczuwalny każdego dnia, w różnych porach - mówi Jolanta Kubicka mieszkająca obok.

„Przed upływem terminu do wniesienia odwołania decyzja nie ulega wykonaniu. Od decyzji Wojewody zostało wniesione odwołanie, tym samym bezpodstawne jest w ogóle twierdzenie, że została stwierdzona jakakolwiek nieważność decyzji” - czytamy w piśmie pełnomocnika właściciela tuczarni, adwokata Jerzego Ilczyszyna, będącym odpowiedzią na nasze pytania dotyczące zamierzeń inwestora w zaistniałej sytuacji - „(...) Naczelny Sąd Administracyjny zwrócił organom administracyjnym jedynie uwagę na kwestie tylko i wyłącznie proceduralne, zarazem zaznaczając w wyroku, że >>Naczelny Sąd Administracyjny nie przesądza o rozstrzygnięciu, jakie winno zapaść w rozpoznawanej sprawie<<”.

Jak twierdzi pełnomocnik, pewnym nadużyciem jest twierdzenie, że tuczarnia jest uciążliwa w opinii mieszkańców okolicy, bo wśród faktycznych mieszkańców okolicy zarzuty takie stawiają tylko dwie osoby, a inicjatorem działań przeciwko inwestorowi jest osoba, która w ogóle w Grodzisku nie mieszka.

Chodzi o Dorotę Cisowską--Karolczak, która swego czasu stanęła na czele batalii o Grodzisko bez wielkiej chlewni. Później pani Dorota rzeczywiście wyprowadziła się z tej miejscowości.

- Czasowo - zaznacza. - Byłam do tego zmuszona, bo teraz tam nie da się żyć.

WIERSZYKI NA DZIEŃ BABCI, WIERSZYKI NA DZIEŃ DZIADKA, ŻYCZENIA DLA BABCI I DZIADKA
Botoks online. Gdzie oglądać Botoks w sieci
Listy do M. 3 online
Dni wolne 2018 [KALENDARZ DNI WOLNYCH 2018]
Niedziele handlowe 2018

Pogoda na Poniedziałek:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Walka o chlewnię w Grodzisku! W batalii o chlewnię broni nie składają ani jej sąsiedzi, ani właściciel... - Express Ilustrowany

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany