61-letni mężczyzna spadł z wysokości ponad dwóch metrów w tunelu wentylacyjnym na dworcu Fabrycznym. Do zdarzenia doszło około godz. 13 na poziomie minus 3, czyli trzy kondygnacje pod ziemią. Na pomoc wezwano karetkę pogotowia ratunkowego, policję i straż pożarną, w tym trzech strażaków mających uprawnienia do pracy na wysokości.
- Wypadek wydarzył się w miejscu niedostępnym dla pasażerów i osób postronnych - mówi Maciej Bułtowicz z biura prasowego PKP SA. - Uległ mu pracownik firmy wykonującej drobne naprawy. Nie wiemy jeszcze, jak doszło do wypadku. Najprawdopodobniej w środę otrzymamy informację na ten temat od firmy, w której jest zatrudniony poszkodowany.
- Rannego mężczyznę wyciągnęli z tunelu strażacy, którzy jako pierwsi udzielili mu pomocy - relacjonuje jeden z pracowników ochrony dworca. - Wszystko rozegrało się za zamkniętymi drzwiami wiodącymi do tunelu. Akcja ratownicza trwała około godziny.
61-latek doznał urazu prawej nogi (na pewno nie było to otwarte złamanie). Był przytomny. Karetka pogotowia ratunkowego przewiozła mężczyznę do szpitala CKD przy ul. Pomorskiej.
Jutro wypadek zostanie zgłoszony do Państwowej Inspekcji Pracy.
[ZOBACZ FILM - Pierwszy pociąg na nowootwartym dworcu Łódź Fabryczna (x.news/express.tv)
](http://www.expressilustrowany.pl/ "ZOBACZ FILM - Pierwszy pociąg na nowootwartym dworcu Łódź Fabryczna (x.news/express.tv)