- W środku znajdował się fotelik dziecka w kolorze fioletowym - mówi zrozpaczona właścicielka. - W aucie były też zamontowane felgi aluminiowe w rozmiarze 17. Łodzianka wyceniał skradzione auto na 40 tys. zł.
Tej samej nocy szajka złodziei peugeotów zaatakowała jeszcze na Bałutach, gdzie łupem padł ten sam model pojazdu.
Podczas kradzieży trzeciego z pojazdów coś poszło nie tak i zamiast samochodem rabusie odjechali z kierownicą . Złodziei szukają funkcjonariusze policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?