Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów
2 z 6
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
W tak niepojęty i okrutny sposób zemścił się na ukochanej...
fot. archiwum Polskapress

Nocna rzeź na Dąbrowskiego - oto korowód łódzkich dzieciobójców. Morderca z ul. Szpitalnej miał policyjną przeszłość

W tak niepojęty i okrutny sposób zemścił się na ukochanej konkubinie za jej rzekome zdrady. Po dokonaniu rzezi powiesił się w magazynie na Widzewie.

Krzysztof P. około godz. 3 nad ranem przygotował kuchenny tasak, nóż, siekierę i kawał deski. Wyrwana ze snu Agnieszka usłyszała złowieszcze słowa konkubenta: „Zaraz zobaczysz co się tu będzie działo”. Przerażona groźbą zaczęła się szarpać, wtedy Krzysztof sterroryzował ją groźbą obcięcia nóg i rąk, a gdy kobieta próbowała z nim walczyć i wezwać krzykiem i lamentami pomoc, zakneblował jej usta, związał ręce, nogi i ogłuszył ciosem w głowę. Była otumaniona, ale przytomna. Wtedy przeczytał jej list, który napisał odręcznie na dwóch kartkach formatu A-4. Oskarżał ją w nim, że go wiele razy zdradziła i zamierza zostawić. Poprzysiągł straszną zemstę.

Hałas obudził śpiące w pokoju obok dzieci i Małgorzatę, bratową Agnieszki. Gdy zaniepokojona awanturą Małgorzata wbiegła do pokoju, Krzysztof uderzył ją w głowę tasakiem, pozbawiając przytomności. W międzyczasie Agnieszce udało się wyswobodzić z więzów. W zakrwawionej piżamie wybiegła z domu szukając ratunku. Dotarła do stacji benzynowej przy ul. Aleksandrowskiej. O godz. 4 policja przyjęła zgłoszenie, że przy ul. Wersalskiej może dojść do tragedii, bo trwa tam rodzinna awantura. Roztrzęsiona kobieta wróciła do domu z policjantami i zastała makabryczny widok: leżącego na podłodze obok szafy, zalanego krwią, ale jeszcze żyjącego synka Mateusza (zmarł pomimo lekarskiej reanimkacji), płaczącą z bólu córeczkę Antosię (miała zmiażdżone siekierą obie nóżki i rany cięte na głowie) oraz zakrwawioną, niemiłosiernie skatowaną i nieprzytomną bratową Małgorzatę.

Morderca i kat uciekł z mieszkania, wsiadł do swego auta i pojechał na Widzew do firmy, w której pracował. O godz. 8.30 przy pomocy psa tropiącego znaleziono jego ciało, wiszące na stryczku w jednym z magazynów przy al. Piłsudskiego.





Zobacz również

Ważą się losy ustawy o pigułce „dzień po”. Prezydent ma wątpliwości

Ważą się losy ustawy o pigułce „dzień po”. Prezydent ma wątpliwości

Tragiczny wypadek koło Ostródy. 19-latek zginął na miejscu

Tragiczny wypadek koło Ostródy. 19-latek zginął na miejscu

Polecamy

Na Safari Neuville liderem po pierwszym odcinku, Kajetanowicz trzeci w WRC2

Na Safari Neuville liderem po pierwszym odcinku, Kajetanowicz trzeci w WRC2

Zawodnik ORLEN Teamu po raz pierwszy w Wietnamie. Szansa na kolejny dobry wynik

Zawodnik ORLEN Teamu po raz pierwszy w Wietnamie. Szansa na kolejny dobry wynik

Schronisko będzie zamknięte w święta

Schronisko będzie zamknięte w święta