Kto został w domu szczelnie opuścił żaluzje. godzinach największego nasłonecznienia na głównej ulicy miasta łodzianie, którzy wyszli z domów aby wziąć udział w imprezach związanych z urodzinami miasta, wybierają spacer po stronie z nieparzystymi numerami. Z tej prostej przyczyny, że po tej stronie jest upragniony cień. Ogródki przed restauracjami w których przypieka słońce świecą pustkami, ale konkurencja po drugiej stronie ulicy nie ma powodów do narzekań.
Wielu łodzian chroni głowy przed skwarem i udarem cieplnym pod kapelusikami i bawełnianymi czapkami. Noszących białe i jasne ubrania tym razem jest więcej niż wielbicieli czerni. Wielu spaceruje dzierżąc w dłoni butelkę z wodą mineralną, z której co kilka minut popijają szybko nagrzewający się przy takim upale płyn.
Wszystko co zimne szybko staje się dobrem pożądanym. Sprzedawcy w budkach z lodami, zimną lemoniadą czy piwem nie muszą czekać na klientów. Kto zmęczył się spacerem siada, najchętniej na niewysokim murze po zacienionej stronie ulicy. Schody, murowane barierki, kamienne parapety pod oknami wystawowymi – każde takie miejsce szybko zasiadają spragnieni chłodu spacerowicze.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat