MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Łodzianie spłyną do Warty. Chcą udowodnić, że Ner to nie ściek

(g)
Trójka łódzkich podróżników Rafał Tomczyk, Michał Królicki i Tomasz Zając rozpoczęła w poniedziałek spływ kajakowy rzeką Ner.

Łodziane wyruszyli wczesnym rankiem spod Grupowej Oczyszczalni Ścieków przy ul. Sanitariuszek. Do pokonania mają w sumie dystans około 100 kilometrów.
- Zdecydowaliśmy się na tę podróż by złamać stereotyp, że Ner to rzeka-ściek - mówi Michał Królicki. - Chcemy pokazać mieszkańcom naszego miasta, że w ostatnich latach czystość wody znacznie się w niej poprawiła, dzięki czemu można nią bezpiecznie podróżować.
Kajakarze będą płynąć z nurtem rzeki aż do piątku. Dziennie będą więc pokonywać około 20 km. Po drodze czeka ich kilka przymusowych przystanków.
- Są miejsca przez które nie da się przepłynąć ze względu na przeszkody - mówi Rafał Tomczyk. - Dla przykładu za Poddębicami znajdują się elektrownie wodne. Będziemy musieli więc wyciągnąć kajaki na brzeg, przenieść wzdłuż koryta a następnie zwodować je ponownie tam gdzie będzie to możliwe.
Kajakarze planują zebrać jak najwięcej informacji o kształcie koryta i napotkanych po drodze atrakcjach. Po powrocie na ich podstawie chcą sporządzić specjalną mapę, która posłuży w przyszłości również innym miłośnikom kajakarstwa.
- Naszą ambicją jest też sprzątnięcie śmieci na które się natkniemy po drodze - mówi Królicki. - Mamy ze sobą plastikowe worki, jeżeli tylko okoliczności nam pozwolą na pewno je zapełnimy.
Łodzianie zabrali ze sobą w podróż zapasy żywności i wody. Mają też namioty, śpiwory i karimaty, które posłużą im do rozbicia obozowiska.
- Zaplanowaliśmy, że na czas podróży będziemy w pełni samowystarczalni, więc wszystko musieliśmy zabrać ze sobą - mówi Królicki.
Podróż ma zakończyć się w piątek po południu w okolicach wsi Majdany, gdzie rzeka wpada do Warty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany