Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łodzianie wykupują pompy. Kiedy wreszcie przestanie lać?

(mr)
Koło domu przy ul. Wrzecionowej ułożono worki z paskiem, żeby zatrzymać wodę.
Koło domu przy ul. Wrzecionowej ułożono worki z paskiem, żeby zatrzymać wodę. Paweł Łacheta
Wszyscy mają już tego serdecznie dość. W ciągu ostatnich kilku dni w Łodzi spadło prawie 90 litrów wody na metr kwadratowy! To więcej niż wynosi średnia miesięcznych opadów w czerwcu (70 litrów na mkw.) i w maju (55 litrów na mkw). - Z tego prawie połowa spadła na Łódź tylko w jedną noc, z 27 na 28 maja - informuje Bartosz Czernecki, klimatolog z IMiGW w Warszawie.

Ale na tym nie koniec. Czerwiec nie zapowiada się lepszy od maja - nadal ma grzmieć, wiać i obficie padać. Według prognoz, na razie do piątku.
Ulewne deszcze z jednej strony cieszą, bo każdego roku klimatolodzy bili na alarm z powodu suszy hydrologicznej, obniżania się poziomu wód gruntowych, wysychania studzien i zbiorników wodnych. Ale z drugiej strony, gwałtowne ulewy wyrządzają szkody. W Łodzi woda zalewała piwnice w domach, podziemne parkingi, powstawały ogromne rozlewiska na jezdniach i chodnikach, a towarzyszący opadom silny wiatr przewracał drzewa. Woda nadal stoi na działkach, w parkach. Łódzcy strażacy 40 razy likwidowali skutki nawałnic. Po sobotnim oberwaniu chmury na ul. Drewnowskiej w rozlewisku o powierzchni 150 mkw. i głębokości metra utknęły dwa auta - bmw i audi. Straty oszacowano na 65 tys. zł. Tego samego dnia strażacy wypompowywali wodę z piwnicy w domu na Złotnie, gdzie zebrało się 15 centymetrów deszczówki. Wczoraj koło domu przy ul. Wrzecionowej układano worki z paskiem, które zatrzymywały wodę wlewającą się z sąsiedniej posesji. Kilka ekip ZWiK uwija się po mieście i udrażnia studzienki, zatykane przez liście, trawę, gałęzie, śmieci.
Ogromne ilości ścieków przyjmuje łódzka oczyszczalnia. Wczoraj wpłynęło do niej 544 tys. m sześc., podczas gdy średnio jest to 175,7 tys. m sześc. dziennie.
Wielu łodzian własnymi siłami usuwa skutki ulew. W sklepach wykupywane są pompy.
- Znikają z półek. Dotychczas sprzedaliśmy 100 pomp - mówi Marcin Sowiński z Castoramy.
Choć łódzkie rzeki, a raczej rzeczki, nie stanowią zagrożenia powodziowego, to i one w czasie ulew zmieniały się w rwące potoki. Na Stawach Jana i Stawach Stefańskiego podniósł się poziom wody, bo wezbrała przepływająca przez nie Olechówka. Więcej wody jest też w Sokołówce, płynącej przez park im. Mickiewicza, a po ostatnich opadach park został zalany w kilku miejscach.
Groźniej jest w terenie, prognozy dla regionu łódzkiego na najbliższe dni nie są optymistyczne. Możliwe jest przekroczenie stanów ostrzegawczych na Warcie w Uniejowie i Sieradzu oraz stanów alarmowych na Grabi w Łasku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany