CZARNY MOTYL KATOWICE LE PAPILLON NOIR KATOWICE PO KUCHENNYCH REWOLUCJACH

CZARNY MOTYL KATOWICE LE PAPILLON NOIR KATOWICE

CZARNY MOTYL KATOWICE LE PAPILLON NOIR KATOWICE LE PAPILLON NOIR KATOWICE
Jak widać na zwiastunie Kuchenne Rewolucje w Katowicach przebiegały w pikantnej atmosferze.
Czy BISTRO LE PAPILLON NOIR otrzyma rekomendację Magdy Gessler?

Właścicielką małego bistro „Le Papillon Noir”, mieszczącego się w centrum Katowic, jest Justyna.Początkowo marzyła ona o restauracji serwującej kuchnię włoską. Ostatecznie postanowiła w menu Le Papillon Noir podawać klientom dania rodem z Francji. Podobnie zresztą dziełem przypadku była nazwa lokalu– kiedy pani Justyna zastanawiała się, jak ochrzcić restaurację do domu wpadła ćma. Owad ją zainspirował i właścicielka postawiła nazwać bistro czarny motyl, czyli po francusku „Le Papillon Noir”. W stylu glamour zostało zaprojektowane wnętrze lokalu. Właścicielka Le Papillon Noir wstawiła do środka meble o aksamitnych obiciach w kolorze morskiej toni. Na głównej ścianie lokalu umieściła wielkie logo z czarnym motylem. Motyl wita także gości wchodzących do Le Papillon Noir.

-Pani Justyno, co ja mam z tym zrobić -zapytała Magda Gessler właścicielkę Le Papillon Noir podczas pierwszej wizyty w lokalu.
-Zjeść - odpowiedziała gospodyni katowickiego lokalu.
-Bułka jest gorzka - podsumowała rzekomo francuski wypiek znana restauratorka.-Szok! Dodaliście mi cyjanku?! -zapytała.

Podobna dyskusja rozegrała się na zapleczu Le Papillon Noir.
-A co ja mam z tymi garami wspólnego -tym razem pytała Justyna, właścicielka lokalu.
- Masz szczęście lub nieszczęście być właścicielką tego brudu - odpowiedziała Gessler.

Najwięcej emocji wzbudziła końcówka programu. Pani Justynie puściły nerwy- doszło do wymiany ostrych słów. Zresztą przekonajcie się sami. Będzie gorąco! Jak zakończy się rewolucja w Le Papillon Noir?Czy katowicki lokal otrzyma rekomendację?

-Każ jej wypie...- zdenerwowała się właścicielka lokalu na finał odcinka w Katowicach.

Co można zjeść w Le Papillon Noir? Wszystko, czym zajadają się Francuzi: ślimaki i żabie udka. O ile potrawy te smakują mieszkańcom Francji, o tyle nie przypadły do gustu tubylcom. Ślimaków i żabich udek w zasadzie nikt nie zamawia. Zresztą nawet kucharz Justyny i kelnerka przyznają, że takie "rarytasy" nie budzą w nich apetytu. W Le Papillon Noir można też zamówić klasyczne boeuf bourguignon, sałaty, czy nawet włoskie makarony. Jednak te dania także nie budzą zainteresowania gości. Le Papillon Noir świeci pustkami. Justyna jest załamana i zmęczona. Restauracja kosztuje ją mnóstwo stresu i przepłakanych nocy, że czasami sama przyznaje, że ma ochotę spalić restaurację i uciec jak najdalej.

CZARNY MOTYL KATOWICE LE PAPILLON NOIR KATOWICE

Już wiadomo jak zakończył się odcinek Kuchennych Rewolucji, w którym głównym bohaterem był lokal Czarny Motyl, Le Papillon Noir. Rewolucja nie odbyła się. Właścicielka przyznała, że udział w programie potraktowała jako darmową reklamę. Na koniec wyprosiła Magdę Gessler z Czarnego Motyla. Finałowa kolacja nie odbyła się. Gdy znana restauratorka przyjechała na wizytę kontrolną do Katowic, okazało się, że Czarny Motyl jest zamknięty. Szef kuchni odszedł zaraz po odejściu ekipy filmowców. Pan Adrian znalazł nową pracę.

Oto pinie gości o CZARNYM MOTYLU przed rewolucją:
-Polecam, bardzo dobre jedzenie, nieprzesadnie rozbudowane menu, blisko centrum.. Przyjemne wnętrze- recenzuje Le Papillon Noir pani Sara.

-Miła obsługa, smaczne jedzenie w centrum Katowic, czego chcieć więcej, desery dobre, każdy znajdzie coś dla siebie. W sam raz miejsce po seansie w kinie...- nie kryje swojej opinii o Le Papillon Noir pan Rafał.

Nie wszystkie jednak opinie o katowickim Le Papillon Noir były pochlebne. Niektórzy byli innego zdania. Internauci zarzucili lokalowi słone ceny i serwowanie nieapetycznych dań.