JADŁODAJNIA BARTOSZ KIELCE KUCHENNE REWOLUCJE

Właścicielką Jadłodajni Bartosz w Kielcach jest pani Agnieszka. Kobieta prowadzi biznes od lat. Jest szefową, kucharzem i zaopatrzeniowcem w jednym. Pomagają jej pomoce kuchenne. Pani Agnieszka potrafi gotować- skończyła kurs gastronomiczny, a w młodości wyjechała na kilka lat za granice, żeby tam poznawać tajniki orientalnej sztuki kulinarnej. Młodej dziewczynie zasmakowała wówczas kuchnia arabska i hinduska, której arkana poznawała z zaciekawieniem. Miłość do potraw kuchni orientalnej pozostała do dziś. Dlatego tym bardziej dziwi, dlaczego w Bartoszu serwowane są tradycyjne dania polskie.

KUCHENNE REWOLUCJE MAGDY GESSLER - ZOBACZ POZOSTAŁE ODMIENIONE MIEJSCA

Okazuje się, że gdy pani Agnieszka przejmowała biznes w restauracji przy ul. Głowackiego serwowana już była kuchnia polska.Szefowa nie chciała zaskakiwać gości ani nową nazwą restauracji ani potrawami. Od pewnego czasu jednak lokal marnie przędzie. Właścicielka liczy straty i szuka powodu swoich niepowodzeń. Sporo winy upatruje w konkurencji. W Kielcach jest aż 26 restauracji, które serwują kuchnię polską. A jeden z nich otworzył się niedawno po drugiej stronie ulicy.

Jadłodajnia Bartosz to już 5. lokal gastronomiczny, który odwiedziła Magda Gessler w woj. świętokrzyskim. Kuchenne Rewolucje przy ul. Głowackiego miały miejsce na początku marca. Wówczas w progu pojawiła się znana restauratorka, która przy jednym ze stolików kosztowała serwowanych potraw.

-Nie do przyjęcia! - skwitowała krótko, ale konkretnie otrzymaną i niedopieczoną sztukę mięsa. W kolejnych dniach znana restauratorka nie była tak łagodna w stwierdzeniach. Zajrzała do portfeli pomocy kuchennych i przyjrzała się pracy szefowej kuchni i zarazem właścicielki.

-Ja oszustom nie pomagam!- w końcu uznała Magda Gessler i wyszła. Czy Kuchenne Rewolucje w lokalu dobiegną końca?

Magda Gessler wykazała się niezwykłą pomysłowością w rewolucji, którą dokonała w Jadłodajni Bartosz. Diametralnie odmieniła MENU, zaproponowała nowy wystrój wnętrz. Lokal jest teraz bardzo charakterystyczny, ma jedną myśl przewodnią i wszystko jest w nim spójne. Zdecydowanie wyróżnia się spośród konkurencji. Nie tylko oryginalnym wystrojem, nazwą, ale przede wszystkim smakiem.

Wyszynk z szynką- tak brzmi nowa nazwa Jadłodajni Bartosz. Elementem dominującym jest- jak nazwa wskazuje- szynka. Ona króluje w menu. Szynkę widać też na obrazach zawieszonych na ścianach lokalu. jak zmiany podobają się gościom?

Pan Piotr, który odwiedził Wyszynk z szynką po rewolucjach narzekał na małe porcje.

-Jadłem barszcz ukraiński- niestety nie wygodnie się je słupki o długości 4 cm, poza tym za dużo śmietany. Obsługa mogłaby choć troszkę się uśmiechnąć bo odniosłem lekkie wrażenie, że pani była za karę -pisze na stronie Wyszynku z szynką.

Zobacz zwiastun rewolucji w Jadłodajni Bartosz