– Zaparkowałem, wrzuciłem do parkomatu dwie złotówki, ale biletu nie otrzymałem – twierdzi pan Maciej.
Łodzianin zauważył inspektora, który szedł w jego stronę.
– Poinformowałem go o awarii – mówi Maciej Kulesza. – Odpowiedział, że natychmiast zgłosi usterkę. Gdy zapytałem, co mam zrobić, powiedział, że widział, jak wrzucałem pieniądze do parkomatu, więc nie muszę powtórnie płacić i mogę zaparkować bez biletu. Tak też zrobiłem.
Łodzian poszedł na umówione spotkanie. Gdy wrócił po około 20 minutach, zobaczył włożone za przednią szybę wezwanie do uiszczenia opłaty za parkowanie bez biletu.
– Poczułem się oszukany – mówi Maciej Kulesza. – Najpierw wrzucam pieniądze do uszkodzonego parkomatu, później inspektor mówi, że mogę stanąć bez biletu, a na końcu dostaję mandat. To jakaś kpina.
Tuż po zdarzeniu łodzianin złożył reklamację do Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi.
– Obsługą parkomatów zajmuje się zewnętrzna firma, zwróciliśmy się do jej pracownika z prośbą o wyjaśnienie - mówi Piotr Grabowski z ZDiT. - Przyznał on, że popełnił błąd, dlatego wezwanie do zapłaty zostanie anulowane. Przepraszamy kierowcę za zaistniałą sytuację. Pracownik kontroli otrzymał upomnienie i ma przejść ponownie szkolenie.
Życzenia na DZIEŃ DZIADKA I BABCI. Wierszyki dla babci i dziadka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Czy to Edzia z "Królowych życia" pomogła w obnażeniu Dagmary? Jest jeden szczegół
- Jak mieszka Paulina Sykut-Jeżyna? Ma balkon o powierzchni nowej kawalerki [ZDJĘCIA]
- Popek na tronie z pustaków. Tak żyje po odejściu z "Pytania na Śniadanie" [ZDJĘCIA]
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie