Marcin Kaczmarek: To nasi wspaniali kibice ponieśli nas do tego zwycięstwa

Marcin Kaczmarek (trener Widzewa): - Przede wszystkim bardzo się cieszę, że przełamaliśmy własną niemoc. Dla nas było bardzo ważne, by pokazać kibicom, że ta drużyna ma charakter, walczy i zrobi właściwie wszystko, by awansować do pierwszej ligi. Zaczęliśmy nieźle, ale karny wyprowadził nas z równowagi i pozwolił Lechowi zdobyć drugiego gola. Bramka kontaktowa i wiele dobrych słów w szatni spowodowało, ze wygraliśmy ten mecz. Bardzo się ciesze się, że udało się wygrać, bo nie jest łatwo ostatecznie zwyciężyć, przegrywając wcześniej 0:2. Zawsze, od kiedy pamiętam, podkreślałem, że piłka nożna jest dla kibiców. Mimo że stadion nie był wypełniony, to było czuć, że fani nas niosą. To nasi wspaniali kibice ponieśli nas do tego zwycięstwa. Mamy przed sobą siedem finałów i już przygotowujemy się do pierwszego z nich. Będziemy mieli kilka ubytków kadrowych, nie zagrają Robak i Kordas. Ale na razie chciałbym nacieszyć się z sukcesu, bo faktycznie jest z czego.

Rafał Ulatowski (trener Lecha II): - Absolutnie kluczowym momentem spotkania okazała się 45. minuta, kiedy nie udało nam się doprowadzić dwubramkowego prowadzenia do przerwy. Wielka szkoda, bo wówczas losy meczu mogły potoczyć się zupełnie inaczej. Widzew się rozpędził, a efekty tego widzieliśmy w drugiej połowie. Mieliśmy dobre momenty, chcieliśmy wychodzić do kontrataków, ale daliśmy się stłamsić doświadczonym rywalom. Warto wyróżnić Marcin Robaka, który sprawiał nam bardzo dużo problemów. Był wszędzie i myślę, że to dzięki niemu Widzew wygrał ten mecz.