Marcin Matysiak (trener ŁKS Łódź): - Emocje jeszcze nie opadły, co pokazuje że ten mecz obfitował w wiele sytuacji bramkowych. Na pewno było to ciekawe spotkanie dla kibica. Jeśli chodzi o mój zespół, to pierwsza rzecz jaka mi się nasuwa, nie patrząc na wynik to jest duma i duży szacunek.
Wiedzieliśmy, w jakich nastrojach przystępowaliśmy do tego meczu (porażka 0:6 z Jagiellonią Białystok) i mentalnie nie był to dla nas łatwy mecz. Dźwignęliśmy to i to było widać. Po pierwszej połowie przegrywaliśmy 0:1, ale było kilka ciekawych akcji, potrafiliśmy wyjść spod pressingu rywala, utrzymać się dłużej przy piłce. Brakowało nam tylko i aż kreowania sytuacji. Druga połowa była jeszcze lepsza w naszym wykonaniu.
Wypracowaliśmy więcej okazji i dlatego zdobyliśmy dwie bramki. Oczywiście też jedną straciliśmy po błędzie indywidualnym, ale nie mam o to pretensji. Końcówka była emocjonują, bo i pod naszą bramką się kotłowało. W ostatniej akcji meczu, to my mieliśmy piłkę w polu karnym rywala. Wracamy z jednym punktem, ale niedosyt jako zespół czujemy.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak wyglądają nieznani uczestnicy "Rolnik szuka żony". Fani muszą sporo nadrobić...
- Syn Bachledy-Curuś poszedł z ojcem w miasto! Przypomina mamę? | ZDJĘCIA
- Szpak jak ufoludek na Marsie. Narobił zamieszania w Stanach Zjednoczonych [ZDJĘCIA]
- Daniel Martyniuk uciekł z Polski. Niewiarygodne, kto mu towarzyszy