Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mariusz Pudzianowski: Jeszcze się nieco pobawię

Jan Hofman
Jan Hofman
Podczas sobotniej gali KSW 70, która odbyła się w Łodzi, Mariusz Pudzianowski pokonał prze z nokaut w pierwszej rundzie Michała Materlę.

Na pewno wynik tej walki to niespodzianka, bo 45-latek z Białej Rawskiej nie był faworytem ekspertów, którzy uważali, że weteran polskiego MMA, Materla, ma znacznie więcej atutów i powinien wygrać.
Pudzian potrzebował jednak zaledwie niespełna dwóch minut, by ciężko znokautować swojego rywala. Wystarczył pierwszy cios, Materla padł nieprzytomny, ale spóźniony sędzia nie przerwał walki. „Pudzian” na koniec dobił jeszcze leżącego na deskach rywala.
Oto co Mariusz Pudzianowski powiedział o walce z Michałem Materlą: - Taki był plan, żeby pochodzić, pochodzić i albo Michał mnie ustrzeli, albo ja jego. Chciałem podziękować włodarzom KSW i Michałowi, że dostałem taką szansę. 13 lat temu, kiedy zaczynałem, mogłem się uczyć od Michała wszystkiego. Nawet chciałem jechać do niego i się uczyć. Żeby dziś być tutaj, musiałem ciężko tyrać przez 13 lat, musiałem ciężko tyrać, żeby dostać taką szansę.
- Im jestem starszy, im dłużej trenuję, to coraz lepiej mi to wszystko idzie. Ale to już pomalutku moja końcówka. Nie będę chciał za długo tego ciągnąć. Ustąpię miejsca młodym. Jeszcze się nieco pobawię, dostarczę kibicom nieco emocji, ale już niedługo.
Kolejną jego walką będzie starcie z Chalidowem? - Myślę, że powinniśmy dawno to zrobić, Mariusz - powiedział Mamed.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany