Rozporządzenie ministra zdrowia w tej sprawie weszło w życie 16 czerwca. Tym samym obowiązek noszenia maseczek w placówkach medycznych na terenie całego kraju obowiązuje do końca czerwca 2023 roku. Tym samym zakończy się w Polsce stan zagrożenia epidemicznego.
Dla nas oznacza to jedno - nasi podopieczni, dzieci żegnające się z życiem po trzech latach wreszcie zobaczą twarze swoich rodziców, bliskich i opiekunów, którzy na co dzień się nimi zajmują - mówi Aleksandra Marciniak, rzecznik prasowa łódzkiej fundacji Gajusz.
W fundacji przyznają jednak, że tę wiadomość traktują z pewnym niedowierzaniem. Jej przedstawiciele wraz z przedstawicielami innych polskich organizacji pozarządowych prowadzących hospicja od ponad roku walczą o to, żeby minister zdrowia zniósł maseczki w hospicjach dla dzieci. Na stronie fundacji Gajusz cały czas aktywna jest petycja w tej sprawie, którą można podpisać. W tej chwili wsparło ją ponad 7,5 tysiąca osób.
Jeszcze nie dowierzamy, że tak się stanie. Rozmawiamy z przedstawicielami władzy od lutego 2022 roku i nic nie wskóraliśmy, nikt nam nie dał konkretnej odpowiedzi w tej sprawie. Jeśli okaże się, że w hospicjach nadal trzeba nosić maseczki będziemy składać naszą petycję - dodaje Aleksandra Marciniak.
W przypadku hospicjów, które sprawują opiekę nad nieuleczalnie chorymi dziećmi, a te stacjonarne tworzą dla maluchów dom dzieci od trzech lat nie widzą twarzy swoich opiekunów i bliskich. Zadaniem opieki paliatywnej nie jest przedłużenie życia za wszelką cenę, a zadbanie o jego jakość. Opiekunowie i kadra medyczna zastępują nieobecnych rodziców, budują relacje i leczą najwspanialszym lekarstwem na świecie – miłością. Pacjenci hospicjów to dzieci z różnorodnymi ciężkimi chorobami genetycznymi, metabolicznymi, neurologicznymi, onkologicznymi i zespołami wad rozwojowych. Ich życie bywa krótkie – kilka dni, tygodni, miesięcy. Podopieczni hospicjów to często niemowlęta trafiające tam wprost ze szpitala, po wielu traumatycznych przeżyciach i trudnym do opisania cierpieniu związanym z diagnostyką i leczeniem. Potrzebują spokoju, rodzinnego ciepła, znajomych ludzi i przede wszystkim jak najwięcej normalności w codziennym życiu. A w placówce widzą tylko ludzi w maskach.
Brak możliwości widzenia przez dziecko twarzy ludzkiej znacznie utrudnia proces nabywania naturalnych kompetencji rozwojowych. Bezpośredni, niczym nieograniczony kontakt z dzieckiem wpływa na:
- poprawę koncentracji uwagi
- lepsze rozumienie komunikatów słownych
- większe zaangażowanie w bliski kontakt społeczny
- lepszy rozwój wzrokowy
- lepszy rozwój emocjonalny
- kształtowanie niezbędnych umiejętności naśladowania (kluczowej kompetencji w uczeniu się małego dziecka)
- intensywniejszy rozwój mowy
- wyższy poziom motywacji, zaangażowania w zabawę z opiekunem
- przeżywanie pozytywnych emocji w kontakcie z drugą osobą
Grupę krwi u człowieka można zmienić, to przełom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak Ostrowska-Królikowska traktuje nieślubne dzieci. Nie każdego na to stać
- Ewa Farna chudnie w oczach! Wyciska z siebie siódme poty na sali treningowej
- Złote talerze, pięć sukienek, koncerty gwiazd. Ślub Rutkowskich będzie "na bogato"
- Skaldowie przestaną grać po śmierci Jacka Zielińskiego? Brat przekazał decyzję