Absolwenci szkół zapisują się na egzamin poprawkowy, a potem na niego nie przychodzą. Zdarza się też, że bardziej ambitne osoby poprawiają maturę "w nieskończoność". Do tej pory ani jedni, ani drudzy nie ponosi w związku z tym żadnych kosztów. Niewykluczone jednak, że to się zmieni. W Sejmie jest projekt ustawy, zakładający, że absolwenci, którzy przystępują do egzaminu po raz trzeci (i kolejny) będą za to płacić.
- Wprowadzenie opłat w przypadkach określonych w ustawie może spowodować, że zdający będą z większą odpowiedzialnością podejmować decyzję o przystąpieniu do egzaminu, zwiększy się również motywacja zdających do starania się o uzyskanie w ramach dwóch pierwszych podejść satysfakcjonującego ich wyniku egzaminu - czytamy w uzasadnieniu projektu.
POLECAMY: Wszystko, co powinieneś wiedzieć o maturze 2015. Kliknij!
Jak tłumaczą przedstawiciele Ministerstwa Edukacji Narodowej, drukowanie i rozprowadzanie niepotrzebnych arkuszy zwiększa koszty przeprowadzenia egzaminu maturalnego. Zapłacić trzeba również egzaminatorom, którzy stawiają się w szkole - nawet jeśli absolwenci tego nie robią.
- Zdarza się, że na ośmiu zgłoszonych na poprawę osób, przychodzą zaledwie dwie. Bywa i tak, że absolwenci nie docierają na wszystkie egzaminy, na które się zapisali - tłumaczy Maria Chrośniak, dyrektorka Zespołu Szkół Zawodowych nr 6 w Poznaniu. - Jedni nie mają czasu, inni się nie przygotowali - wylicza.
Takich osób jest sporo. MEN podaje, że tylko w roku szkolnym 2012/2013 na egzamin maturalny nie zgłosiło się ponad 130 tys. zapisanych na niego osób. Natomiast ponad 39 tys. absolwentów szkół ponadgimnazjalnych przystąpiło do matury po raz trzeci i kolejny.
- Mało szanujemy to, co jest bezpłatne - stwierdza M. Chrośniak. - Wprowadzenie opłat za poprawkowy egzamin to ciekawy pomysł. Nie można jednak wylać dziecka z kąpielą. Opłata powinna być symboliczna. Należy zmobilizować absolwenta do zrobienia czegoś w kierunku poprawy egzaminu, a nie odbierać szansy tym, których na to nie stać.
Pomysł wprowadzenie opłat za poprawkę nie podoba się osobom, które walczą o to, by dostać się na wymarzone studia.
- To podcinanie skrzydeł - stwierdza Hanna Przytarska, studentka biologii z Poznania, która w przyszłym roku będzie starać się ponownie o przyjęcie na weterynarię. W tym celu chce poprawić swój maturalny wynik. - Nie ma już egzaminów wstępnych na studia. Dziś, to właśnie wynik matury decyduje o wszystkim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ojciec dziecka Tomaszewskiej nie spełnia się w nowej roli? "Już jest przestraszony"
- Bliscy Murańskiego boją się mówić prawdy o jego śmierci! "I tak byście nie uwierzyli"
- Chwajoł tłumaczy się z nieprzyzwoitej kreacji na komunię. Szok, co napisała [FOTO]
- Katarzyna Niezgoda zabrała męża na salony. Jej mina zdradza wszystko [ZDJĘCIA]