Mazovia-Widzew. Lider tabeli chce szybko wrócić na właściwy tor

Podopieczni trenera Marcina Płuski cały czas przekonują, że remis ze Zjednoczonymi Bełchatów (1:1) był jedynie małym przystankiem w drodze pełnej kolejnych zwycięstw.

Kto wie, może nawet dobrze się stało, iż łodzianie przekonali się, że nie zawsze można wygrać, zwłaszcza jeżeli nie jest sie najlepiej dysponowanym. A właśnie tak było w starciu z bełchatowianami.

Sam Płuska jest pewien, że drużynę stać na wiele. – Powodu do obaw nie mam. Zawodnicy sumiennie wykonują swoją pracę, są pewni swoich umiejętności i tego, co wypracowali przez zimę. Do Rawy jedziemy kontynuować serię meczów zwycięskich na wyjeździe – przekonuje szkoleniowiec w rozmowie z oficjalnym portalem klubu.

Wypada wierzyć, że tak się właśnie stanie. Ciekawe, kogo tym razem trener wystawi w wyjściowej jedenastce (m.in. nie zagrają PatrykStrus i Bartłomiej Gromek).

W sprzedaży są bilety na następne starcie widzewiaków. Przypomnijmy, iż w niedzielę (godz. 17) zmierzą się oni w Łodzi z Andrespolią Wiśniowa Góra. Mamy nadzieję, że na trybunach obiektu Szkoły Mistrzostwa Sportowego zasiądzie komplet kibiców.

Okazuje się również, iż istnieje spore prawdopodobieństwo, że spotkanie ostatniej kolejki sezonu 2015/2016 odbędzie się w Łodzi, nie zaś w Radomsku. 18 czerwca Widzew będzie rywalizował z Mechanikiem. Działacze łodzian chcieliby zorganizować fetę z okazji awansu do trzeciej ligi (nie wyobrażają sobie innej opcji), doszli więc do porozumienia z włodarzami Mechanika w kwestii zamiany gospodarza. Trudno się dziwić przeciwnikom, że nie oponowali. Przecież w kieszeni zostaną im pieniądze, które wydaliby na organizację tego spotkania.