MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mecz ŁKS na dziurawym boisku w Radzionkowie

(pas)
ŁKSiacy w akcji
ŁKSiacy w akcji Maciej Stanik
Po wyleczeniu kontuzji do składu ŁKS wraca najgroźniejszy strzelec - Marcin Mięciel. Mamy nadzieję, że kapitan drużyny dziś w Radzionkowie zdobędzie gola na wagę trzech punktów!

Spotkanie nie będzie łatwe. Ruch, jak na beniaminka rozgrywek, spisuje się dobrze. Zajmuje 10. miejsce, zdobył 36 punktów, wygrał dziesięć spotkań, w tym sześć na własnym boisku. W ostatnim meczu w Katowicach z GKS (1:1) zaprezentował się jako zdeterminowany, waleczny, pewny swych umiejętności zespół.

Najwięcej pochwał zebrał środkowy pomocnik Tomasz Foszmańczyk, który pomysłowo rozgrywał piłkę. Wpadł w oko trenerom i działaczom Ruchu... ale z Chorzowa. Drużyna z Radzionkowa przystąpi do spotkania z ŁKS w najsilniejszym składzie, gdyż trener Artur Skowronek będzie miał do dyspozycji powracających po kontuzji piłkarzy Wojciecha Mroza i Andrzeja Niewulisa.
Zapowiada się mecz walki, na dodatek murawa w Radzionkowie, co przyznają sami gospodarze, pozostawia wiele do życzenia. Pełne dziur boisko może odebrać część atutów grającym technicznie łodzianom. Trudno na nim rozegrać składną i szybką akcję. Doszło do paradoksalnej sytuacji, iż niezadowoleni ze stanu płyty piłkarze Ruchu przenieśli się na treningi do Zbrosławic.
ŁKS do upragnionego awansu potrzeba 10 - 12 punktów. W Radzionkowie musi walczyć o zwycięstwo. Trener Andrzej Pyrdoł z graczami ofensywnymi zespołu analizował, pomagając sobie zapisem wideo, popełniane błędy, i szukał też słabych stron w grze defensywnej rywali. Miejmy nadzieję, że nauka nie poszła w las.
Szkoleniowiec mówi, że trzeba będzie wyszarpać punkty Ruchowi. Piłkarze muszą zdawać sobie sprawę, że stają do męskiej próby i o odstawianiu nogi nie może być mowy. Na ostatnim treningu na głównym boisku widać było, że drużyna jest głodna gry (wszak ostatnio dostała trzy punkty za darmo, gdyż GKP nie przyjechał do Łodzi i oddał je walkowerem). Miejmy nadzieję, że to dobry znak przed dzisiejszym pojedynkiem.
Łodzianie dziś rano wyruszyli na Śląsk bez trzech rekonwalescentów - Piotra Klepczarka, Marcina Smolińskiego i Adriana Woźniczki, którzy nadal pracują indywidualnie nad odzyskaniem pełni zdrowia i formy.
Powrót Marcina Mięciela oznacza, że w Radzionkowie na lewą obronę wróci Marcin Kaczmarek, a na prawą pomoc Maciej Bykowski. Można liczyć na szybkość, dynamikę i dośrodkowania Jakuba Koseckiego. Opuszczenie przez niego boiska w Kluczborku z powodu kontuzji osłabiło znacznie ofensywny zapał łodzian. Środkowi pomocnicy dają gwarancję solidności i skuteczności grania. ŁKS wystawi mocną jedenastkę, którą stać na odniesienie cennego zwycięstwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany