Mistrzostwa świata. Robert Urbanek - siódme miejsce w... pożyczonych butach

Polacy znaleźli się poza podium mistrzostw świata w Lekkiej atletytce. Piotr Małachowski zajął piąte miejsce wynikiem 65,24 m. Siódmy był nasz człowiek w Londynie, zawodnik MKS Aleksandrów - Robert Urbanek, który uzyskał rezultat - 64,154 m. Wygrał Adrius Gudzikus - 69,21 m.
-Trochę pokombinowałem po eliminacjach i pożyczyłem buty od Wojtka Nowickiego. Były za małe i w dodatku do rzutu młotem, ale co tam. Ważne, że lepiej mi się rzucało. W tych moich butach, w których rzucam na co dzień, strasznie trzymało mnie w kole. Nie mogłem się w nim rozpędzić. W tych dla młociarzy, choć ciasnych, rzucało mi się lepiej. One są bardziej plastikowe i lepiej się w nich kręciło w kole - śmiał się Urbanek, który w swojej najlepszej próbie uzyskał 64,15 m. To było w drugiej kolejce. Od tego momentu zaczął ryzykować, licząc na to, że w końcu wyjdzie mu daleki rzut.

- Nie posklejały mi się jednak te rzuty tak jak chciałem. Myślałem, że wyjdzie jeden konkretny rzut, ale nic z tych rzeczy. Postawiłem wszystko na jedną kartę, bo czułem taką potrzebę - tłumaczył, dodając: - Fajnie, że powoli wracam do lepszych rzutów. Najważniejsze, że wykonałem plan minimum na te mistrzostwa, czyli znalazłem się w czołowej ósemce. Cieszę się z tego, co jest.