Na ławie oskarżonych zasiadły cztery osoby. Główni sprawcy to Marcin M., który był już karany (spędził za kratami ponad dwa lata), Marcin Ch. zwany „Diabłem” i Kinga K. Prokuratura zarzuciła im śmiertelne pobicie Krystyny Z. Cała trójka przebywa w areszcie śledczym i do sądu została dowieziona przez policjantów ze służby konwojowej.
Córka biła, zaś matka zacierała ślady
W sprawie tej odpowiada też matka Kingi K. - Jadwiga K., której prokuratura zarzuciła nieudzielenie pomocy skatowanej Krystynie Z. oraz utrudnianie śledztwa poprzez zacieranie śladów i usuwanie krwawych plam w miejscu zbrodni. Kobieta odpowiada z wolnej stopy i broni się sama – bez adwokata.
Niemal wszyscy oskarżeni przyznali się do winy. Wyjątkiem był Marcin Ch., który przyznał się jedynie do zupełnie innego zarzutu - kierowania samochodem po pijanemu. Według prokuratury, do zdarzenia doszło w Starowej Górze, między Łodzią a Rzgowem, kiedy to Marcin Ch. prowadził audi mając 2,8 promila alkoholu w organizmie.
Tragedia w kamienicy na Widzewie
Do tragedii doszło w piątek 30 lipca 2021 roku w mieszkaniu Kingi K. w kamienicy przy al. Piłsudskiego w Łodzi na Widzewie. Podczas zakrapianej alkoholem biesiady wybuchła awantura, której ofiarą stała się Krystyna Z.
- Możliwe, że pięścią uderzyłem Krystynę Z., ale na pewno jej nie kopałem. Potem pobita kobieta leżała na podłodze. Była zakrwawiona. Charczała, z trudem oddychała. Zastanawiam się po co pobiłem Krystynę Z. i nie wiem dlaczego to uczyniłem. Bardzo żałuję tego co się stało – oznajmił Marcin M.
Także Kinga K. przyznała się do winy wyjaśniając, że swoją sąsiadkę Krystynę Z. kilka razy uderzyła ręką po twarzy. Ponadto przyznała się do innego zarzutu – włamania do mieszkania Anny i Mirosława P., podczas którego skradziono m.in. dwa telewizory. Oskarżona zeznała, że podczas włamania stała na czatach w podwórku, natomiast kradzieży dokonali Marcin M. i Marcin Ch. - „Diabeł”. Wyjaśniła, że zrabowane telewizory zostały sprzedane w lombardzie.
Chcą poddać się karze, ale... Veto syna ofiary
Podczas rozprawy obrońcy Kingi K. i Marcina M. wystąpili z wnioskami o ich dobrowolne poddanie się karze. Ona zostałaby skazana na rok więzienia, zaś on na pięć lat pozbawienia wolności. Prokurator Marzena Pawlik – Gębicka z Prokuratury Rejonowej Łódź – Widzew zgodziła się na takie kary. W przeciwieństwie do syna ofiary Sylwestra Z., który jak pokrzywdzony stanowczo zaoponował przeciw takim karom uważając, że są one zbyt łagodne. Decyzję w tej sprawie podejmie sąd.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ewa Wachowicz pokazała dorosłą córkę. Trudno oderwać wzrok od ich stóp
- Jan A.P. Kaczmarek nie żyje. By go ratować, córka wyprzedawała majątek
- Rozwiódł się z matką swoich synów. Aktor przyłapany na czułościach z nową ukochaną
- Zieliński zapomniał o synu? Gorzkie słowa syna muzyka po śmierci ukochanego wujka