Na stacji na Lublinku w Łodzi odnotowano najwyższą temperaturę w 2021 roku

Łodzianie ochoczo korzystali z aury. Niektórzy lekko ubrani łapali pierwszą opaleniznę. Inni tłumnie wybrali się do parków i miejskich lasów, gdzie widać już oznaki wiosny. W miejskich zieleńcach zaroiło się w nich nie tylko od spacerowiczów i rowerzystów, ale spotykało się także amatorów jazdy na rolkach.

Tak ciepłe dni w lutym zdarzały się już nie raz. O ile nie padł rekord, to należy on do 21 lutego 1990 roku, termometr wskazał wówczas 17,5 st. C. Wyjątkowo ciepło było także kilka dni później - 25 lutego, na termometrze odczytano 16,8 st. C.
Nic więc dziwnego, że z dnia na dzień w przyrodzie zachodzą zmiany. Przebiśniegi kwitną na całego, zaczynają rozwijać się krokusy. Na leszczynach i wierzbach widać kotki. Wróciły pierwsze ptaki – skowronki i szpaki. Obudziły się borsuki. Latają pszczoły i komary.
Po bardzo ciepłych dniach – a środa z temperaturą 16 st. C też była przyjemna, nieco się ochłodzi. W piątek 26 lutego można spodziewać się opadów deszczu i temperatury maksymalnej wynoszącej 9 st. C. W weekend ma się wypogodzić, a temperatura wynieść 7 st. C. Przyszły tydzień, a w poniedziałek rozpoczyna się meteorologiczna wiosna, zapowiada się słoneczny i dość ciepły.