SUV-Y -jaki samochód wybrać?
Kupienie nowego lub używanego samochodu zawsze jest dużym wyzwaniem. Zwracamy uwagę na cenę, pojemność bagażnika, moc silnika, ale także na awaryjność, zwłaszcza przy zakupie auta z drugiej ręki. Aby kupić pewne używane auto, można podeprzeć się różnymi rankingami, dostępnymi w sieci.
Ogłoszeń sprzedawców i komisów używanych samochodów typu SUV nie brakuje, jednak wybór tego właściwego nie jest prosty. Większość samochodów na rynku wtórnym przedstawiane jest w stanie idealnym, ale doskonale wiemy, że to efekt stosowanych przez sprzedawców trików. O najlepszy model można zapytać się swojego zaprzyjaźnionego mechanika lub zapoznać się z rankingami bezawaryjności.
TE SUVY SĄ NAJMNIEJ AWARYJNE. SPRAWDŹ TUTAJ RANKING BEZAWARYJNOŚCI.
Raport bezawaryjności ADAC. Co to?
Przy zakupie używanego SUV-a warto wziąć pod uwagę modele przedstawione w raporcie bezawaryjności ADAC. Jest to niemiecki automobilklub, który co roku przygotowuje raporty dotyczące używanych modeli samochodów. Raport powstaje na podstawie zgłoszeń kierowców, dotyczących awarii na trasie.
OTO NAJMNIEJ AWARYJNE SUV-Y. SPRAWDŹ JAKIE AUTO KUPIĆ
Te samochody są najmniej awaryjne:
Raport jest ważny z punktu widzenia kupujących używane auta. Obejmuje auta typu SUV z rocznika 2017. Wybraliśmy te modele, które serwis wybórkierowców.pl uznaje awaryjność za niską lub bardzo niską.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat