Chociaż łódzki koncert Natalii Przybysz oprotestowały środowiska prawicowe i obrońcy życia poczętego, występ artystki w klubie OHM przebiegł bez zakłóceń.
Razem z formacją Shy Albatross zagrała kameralny koncert, w którym pobrzmiewały nuty bardzo wielu gatunków muzycznych wymieszanych ze znawstwem i doborem właściwych proporcji. W powodzi dźwięków można było doszukać się bardzo wielu wpływów i rozlicznych fascynacji, ale żadna nie dominowała nad pozostałymi. Mocny głos Natalii doskonale brzmiał na tle wielokulturowych pejzaży malowanych przez muzyków Shy Albatross pod wodzą Raphaela Rogińskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!