Aż 9 osób zginęło w pożarach, które w tym miesiącu wybuchły na terenie województwa łódzkiego. Ogień zabił 6 mieszkańców Łodzi, dwóch zgierzan i jednego mieszkańca powiatu pajęczańskiego. Przyczyną wszystkich pożarów było zaprószenie ognia przez domowników i pewne jest, że połowę spowodował niedopałek papierosa!
Czytaj więcej na następnej karcie
Tragiczna sobota na Górnej
Czarna seria śmiertelnych pożarów w Łodzi rozpoczęła się z pierwszym dniem grudnia. W sobotę o świcie ogień pojawił się w mieszkaniu na IV piętrze bloku przy ul. Rogozińskiego. Strażacy znaleźli w pokoju zwłoki 63-letniej lokatorki. Ciało leżało na kanapie, w której wypalona była dziura... od papierosa. Tego samego dnia dwie ulice dalej papieros był przyczyną pożaru w mieszkaniu młodego łodzianina. 30-letniego gospodarza lokalu kamienicy przy ul. Piasecznej nie udało się uratować.
Śmiertelny pożar mieszkania na Górnej. Zginęła kobieta [zdjęcia]
Zasnęli z papierosem
W nocy z 13 na 14 grudnia ogień zabił dwóch mężczyzn. Około godz. 2.30 smród spalenizny wyczuli lokatorzy kamienicy przy ul. Łęczyckiej - paliło się mieszkanie starszego pana. 75-latek zasnął z papierosem. Gdy się obudził, próbował uciekać, ale było już za późno. W płonącym mieszkaniu strażacy odnaleźli gospodarza - leżał na korytarzu z głową skierowaną do wyjścia. Nie żył.
Nocny pożar w kamienicy przy ul. Łęczyckiej
W tym samym czasie w płomieniach zginął 60-letni mieszkaniec ul. Długiej w Zgierzu. Następnego dnia zgierscy strażacy w lokalu przy ul. Wiosny Ludów odkryli ciało 60-letniego gospodarza - mężczyzna leżał na kanapie obok wypalonej od papierosa dziury. Pożar nie rozprzestrzenił się, ogień sam wygasł i przez kilka dni żaden z sąsiadów nie zorientował się, że w mieszkaniu obok doszło do tragedii.
Ogień zabił 60-letniego lokatora kamienicy w centrum Zgierza [zdjęcia]