Firma ubezpieczeniowa nie chciała wypłacić ani grosza poszkodowanemu w banalnej kolizji drogowej. Zapłaci ponad 40 tys. złotych.
Do zderzenie dwóch aut doszło w centrum Łodzi.
Uszkodzenie były niewielkie, nikt nie odniósł obrażeń, a więc sprawca podpisał odpowiednie oświadczenie i kierowcy rozstali się bez wzywania policji. Po upływie kilku godzin od zdarzenia J. S., poszkodowany w zderzeniu, zaczął odczuwać ból w związku z czym udał się wieczorem do pogotowia ratunkowego, gdzie rozpoznano powierzchowny uraz szyi. Mężczyźnie zalecono noszenie kołnierza ortopedycznego i prowadzenie oszczędnego trybu życia. Jednak uraz nie przechodził. J. S. udał się do ortopedy. Miał nudności i zawroty głowy.
Lekarz zmienił mu kołnierz z miękkiego na sztywny i zakazał dźwigania ciężarów. Rehabilitacja trwała kilka miesięcy. W tym czasie neurolog stwierdził, że mężczyzna doznał w wyniku kolizji drogowej urazu kręgosłupa szyjnego, który spowodował długotrwały, uporczywy zespół bólowy.
Następstwem zdarzenia były przeciwwskazania do ciężkiej pracy fizycznej, pracy wymagającej dźwigania, unoszenia ciężarów powyżej poziomu barków, czy też pracy w długotrwałej pozycji wymuszonej głowy i szyi. Ograniczało to czasowo zdolność J. S. do pracy zarobkowej, jednakże nie wpływało na możliwość samoobsługi. W sumie uszczerbek na zdrowiu z punktu widzenia ortopedycznego i neurologicznego oceniono na 15 procent.
J. S. wezwał ubezpieczyciela sprawcy kolizji do zapłaty 15 tys.. zł zadośćuczynienia i ok. 1800 zł odszkodowania. Ten odmówił. Wówczas wystąpił do sądu ze skromniejszym pozwem. Żądał 9 tys. zł zadośćuczynienia i ponad 2 tys. zł odszkodowania za skutki kolizji. Ubezpieczyciel odmówił twierdząc, że nie ma żadnego związku między schorzeniami J. S. a kolizją. Przekonywał, że mężczyzna w czasie zderzenia nie odniósł żadnych obrażeń. Wówczas poszkodowany zwiększył swoje roszczenia do 37,5 tys. zł zadośćuczynienia i ponad 6 tyś. zł odszkodowania.
Biegli powołani w sprawie nie mieli żądnych wątpliwości co do tego w jakich okolicznościach mężczyzna doznał urazu, ani co do wielkości uszczerbku na zdrowiu. Dlatego sąd w znacznej części uznał powództwo J. S. Przyznał mu 35 tys. zł zadośćuczynienia i 6,5 tys. zł odszkodowania. Ubezpieczyciel zwróci również wszystkie koszty poniesione przez kierowcę.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Bliscy Murańskiego boją się mówić prawdy o jego śmierci! "I tak byście nie uwierzyli"
- Chwajoł tłumaczy się z nieprzyzwoitej kreacji na komunię. Szok, co napisała [FOTO]
- Zofia Zborowska urodziła! Dała drugiej córce wyjątkowe imię [FOTO]
- Katarzyna Niezgoda zabrała męża na salony. Jej mina zdradza wszystko [ZDJĘCIA]