Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nikt nie pomógł rannemu psu

(ij)
Nasz Czytelnik, zadzwonił do nas oburzony sytuacją, jaka miała miejsce przy budynku Delegatury UMŁ Łódź-Bałuty. Leżał tam pies potrącony przez samochód.

Ktoś wezwał straż miejską. Nim strażnicy przyjechali, zwierzę zdołało się jakoś dowlec na teren Manufaktury.
- Strażnicy stwierdzili, że skoro tak, to pies nie jest ranny, poza tym oni nie mogą interweniować na terenie prywatnym, jakim jest Manufaktura - opowiada nasz Czytelnik. - Radzili dzwonić do schroniska dla zwierząt. Zrobiłem tak, ale nikt nie odbierał.
- Kiedy przybyliśmy na miejsce, psa już nie było - mówi dyżurny straży miejskiej. - Uciekł na teren rynku, a ten jest zbyt duży, aby móc znaleźć zwierzę.
- To oburzające, że w wielkim mieście nie ma kto zająć się rannym psem - mówi wzburzony Oskar J.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany