1 z 6
Następne
Nocna rzeź na Dąbrowskiego - oto korowód łódzkich dzieciobójców. Morderca z ul. Szpitalnej miał policyjną przeszłość
Straszny dom
Był poniedziałek, 30 stycznia 2012 roku - ostatni dzień beztroskiej zabawy 12-letniego Mateusza na tym świecie.
Noc z 30 na 31 stycznia i następne godziny miały być naznaczone pasmem tragicznych wydarzeń. Rozpoczęły się od krwawej łaźni, w jakiej skąpał dzieci i dorosłych domowników Krzysztof P. Ten oszalały z zazdrości mężczyzna bestialsko zamordował siekierą i nożem własnego synka Mateusza, potwornie skatował jego przyrodnią siostrzyczkę Antosię i 41-letnią ciotkę dzieci - Małgorzatę. Konkubinę, a zarazem matkę Mateusza - Agnieszkę, ogłuszył ciosem w głowę, związał i zakneblował.