Złodzieje podjechali na stację podczas rozliczenia dobowego, gdy w sklepie znajdowali się wszyscy pracownicy. Próbowali umieścić samochód prawdopodobnie na lawecie (na trawniku widać ślady opon większego auta), ale coś poszło nie tak i ford wylądował na dachu.
-Być może coś ich przestraszyło - mówi pracownik stacji "Shell". - W końcu odjechali. Na trawniku natomiast został rozpadający się wrak.
Ford escort stał na stacji przy al. Piłsudskiego od około 5 miesięcy. Pozostawił go właściciel, bo złapał gumę. Miał wrócić następnego dnia. Kierownik stacji poinformował o porzuconym samochodzie policję i straż miejską, ale do sobotniej nocy nikt się fordem nie zainteresował.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pyrkosz nie cierpiał Fitkau-Perepeczko. Cały plan słuchał, jak jej ubliżał
- Projektant załamuje ręce nad Cichopek. Apeluje, by zostawiła modę profesjonalistom
- Jak mieszka Tomasz Raczek? Uwielbia elementy jak ze słynnego wraku
- Krawczyk poszedł do biskupa, by unieważnić małżeństwo. Oto, co powiedział pod krzyżem