Do incydentu doszło 13 sierpnia. Dwaj piloci 325-osobowego samolotu Airbus A330 umówili się, że w czasie lotu będą ucinać sobie na zmianę 20-minutowe drzemki. Ale już niecałe dwie godziny po starcie zasnęli obaj jednocześnie. Samolot leciał na autopilocie.
Kiedy jeden z pilotów się ocknął, stwierdził, że jego kolega śpi. Nie byli w stanie stwierdzić, jak długo trwała taka sytuacja.
Byli przemęczeni
Piloci powiedzieli o tym incydencie brytyjskim władzom lotniczym (CAA). Przekonywali, że to wina wyczerpującego szczytu wakacyjnego. Niemal bez przerwy siedzieli za sterami. Przed wspomnianym incydentem mieli w ciągu 36 godzin przespać się tylko przez niecałe pięć.
David Learmount, ekspert bezpieczeństwa powietrznego, powiedział "The Sun", że "samolot może lecieć na autopilocie, ale gdyby doszło do sytuacji alarmowej, nie miałby kto w takiej sytuacji przejąć sterów". - Piloci muszą być w gotowości. Ale największym zagrożeniem jest, że gdy się obudzą robią coś odruchowo w stanie zaspania - dodał Learmount.
CAA odmówiły podania nazwy przewoźnika, do którego należał samolot. Wiadomo tylko, że to linie brytyjskie. Ale nie wiadomo, skąd lub dokąd leciała maszyna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Daniel Martyniuk uciekł z Polski. Niewiarygodne, kto mu towarzyszy
- Emilian Kamiński przewraca się w grobie. Zapadł wyrok w sprawie jego przyjaciela
- Wiemy, kto wspiera Magdę Mołek w trudnych chwilach. Tak dyskretny przyjaciel to skarb
- Rodzina z "Nasz nowy dom" przeżyła lata gehenny. Wiemy, kto wyciągnął do nich dłoń