Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Okradł i próbował zabić znajomego nożem do warzyw!

(ij)
Kara dożywotniego pozbawienia wolności grozi 20-letniemu mężczyźnie, który okradł i usiłował zabić swojego znajomego. Prokuratura rejonowa na Widzewie skierowała właśnie w tej sprawie akt oskarżenia do sądu.

Ruszył sklep z marihuaną. 6 godzin w kolejce! - FILM

Do zdarzenia doszło 21 marca ubiegłego roku. Tego dnia, około godz. 20 pokrzywdzony opuścił mieszkanie przy ul. Wodnej i udał się do znajomych, którzy zamieszkiwali w centrum Łodzi. Pił wraz z nimi alkohol. Następnie pojechał na dworzec kolejowy Łódź–Kaliska, gdzie spotkał oskarżonego. Podczas spotkania pokrzywdzony zaproponował znajomemu wspólne picie alkoholu w swoim mieszkaniu. Mężczyzna przystał na propozycję i razem udali się do mieszkania przy ul. Wodnej. W jednym z pokoi spał inny mężczyzna. Pokrzywdzony wyprosił go i zaczął z oskarżonym spożywać alkohol. Po wyjściu z mieszkania trzeciego mężczyzny, oskarżony, będąc w kuchni, rozpylił gaz paraliżujący, a następnie zaatakował nożem do warzyw pokrzywdzonego. W sumie napastnik zadał pokrzywdzonemu 27 ran. Mężczyzna próbował się bronić, usiłował wyrwać oskarżonemu z rąk nóż. Gdy to się nie udało, pokrzywdzony uciekł na dach sąsiedniego budynku. Zaczął wzywać pomoc. W ślad za nim podążył oskarżony. Świadek zdarzenia wezwał policję. Wtedy oskarżony wrócił do mieszkania i ukradł laptopa należącego do pokrzywdzonego.
Służby wezwane na miejsce zdarzenia udzieliły niezbędnej pomocy pokrzywdzonemu. Z powodu obrażeń trafił do szpitala. W mieszkaniu, w którym doszło do zdarzenia ujawniono ślady krwi. Podczas przeszukania oskarżonego policjanci znaleźli przy nim laptopa należącego do pokrzywdzonego. W trakcie przesłuchania oskarżony przyznał się tylko do kradzieży laptopa, ale zaprzeczył, że usiłował zabić pokrzywdzonego. Został poddany badaniu psychiatrycznemu i obserwacji psychiatrycznej, które wykazały, że jest on poczytalny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany