Ola Urbańczyk chce dopłynąć do Rio

- Cieszę się z tego osiągnięcia, ale to dopiero początek drogi do mistrzostw świata na krótkim basenie, które odbędą się w Stambule w dniach 15 - 26 grudnia - przypomina pani Ola. - Właściwie zawody Grand Prix Polski w pływaniu traktowane są zazwyczaj jako forma przygotowań do bardziej prestiżowych imprezy. W następnych zmaganiach rywalizacja będzie z pewnością silniejsza.
Czy nie znudziło się pani profesjonalne pływanie, które wymaga ogromnego zaangażowania w trening, nie mówiąc o wielu innych wyrzeczeniach?
- Pływanie zawsze sprawiało mi, i sprawia nadal, wielką przyjemność. Gdyby było inaczej, to dawno przestałabym je uprawiać. A mnie się marzy jeszcze kontynuowanie kariery co najmniej do igrzysk olimpijskich 2016 r., które odbędą się w Rio de Janeiro.
I wytrwa pani do tego czasu?

- Wytrwam, ponieważ bardzo pragnę, aby spełniło się moje najskrytsze marzenie: występ na igrzyskach olimpijskich. Zapewniam, że zrobię wszystko, aby to marzenie urzeczywistnić. Nie udało mi się zakwalifikować na igrzyska olimpijskie w Londynie, chcę więc wystąpić w Brazylii. Byle tylko kontuzje mnie omijały.