Najpierw mecz miał się rozpocząć z półgodzinnym opóźnienie, ale to nie nastąpiło. Zawodnicy długo się rozgrzewali. Spotkania nie można było zacząć, bowiem dostępu do prądu nie miała transmitująca go telewizja. Stadion jest wyposażony w zasilanie awaryjne, działają jupitery i wszelkie oświetlenie. A właśnie na to spotkanie akredytowało się kilkudziesięciu działaczy klubów z Europy...
Jak widać, stolica ma wyraźnego pecha do futbolu. Wystarczy przypomnieć zamieszanie spowodowane przez deszcz przy meczu reprezentacji Polski i Anglii na Stadionie Narodowym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?