Wprawdzie to dopiero początek sezonu, a już trener Wojciech Robaszek ma poważne problemy z wystawieniem optymalnej jedenastki. Oczywiście chodzi o urazy, które wykluczają kilku zawodników z dzisiejszej walki o ligowe punkty. Nadal do zdrowia nie wrócili Kamil Cupriak (uraz w pierwszej kolejce) i Adrian Kasztelan (nie grał jeszcze tym sezonie). Jakby tego było mało, dziś nie będą mogli też grać Tomasz Kowalski i Marcin Zimoń, którzy doznali kontuzji w sobotnim spotkaniu z Omegą Kleszczów. Pierwszego czeka nawet kilkunastodniowy rozbrat z futbolem, bo lekarze stwierdzili naderwanie więzadła w kolanie. To poważny ubytek w podstawowej jedenastce drużyny, ponieważ zabraknie dwóch kluczowych zawodników w środku pola oraz w defensywie. Zapewne z konieczności Aleksander Ślęzak trafi na środek obrony, a pewnie jego miejsce w drugiej linii zajmie Artur Golański. Nieszczęście kolegi jest szansą dla zawodnika, by w ważnym ligowym pojedynku pokazać, że warto na niego stawiać. Nie można wykluczyć, że rolę ofensywnego pomocnika przejmie Adam Patora. Wydaje się, że w łodzianie w konfrontacji z przedostatnim zespołem ligi powinni być faworytem, ale nie wolno zapominać, iż w sobotę WKS zremisował na wyjeździe 1:1 z silnym Ursusem Warszawa. A to powinno u łodzian wzmóc szczególną czujność, bo jednak rywal potrafi postawić się i podjąć wyzwanie!
Oficjalnie do Wielunia pojedzie 75 kibiców drużyny ŁKS. Tyle właśnie biletów gospodarze przeznaczyli dla fanów gości.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?