Według Janusza Palikota, niemożliwe, by w środowisku trójmiejskich elit, w jakim obracał się Marcin P., prezes Amber Gold nie nawiązał kontaktów z politykami. - Miał kontakt ze wszystkimi ważnymi osobistościami. Tak, jak docierał do Wałęsy czy Wajdy, dotarł do polityków z Wybrzeża. Dziwi mnie, że nie zastosowano tarczy ochronnej, kontrwywiadowczej którą normalnie robi ABW - powiedział lider Ruchu Palikota.
Jak dodał, milczenie władz w tej sprawie rodzi wątpliwości, bo nie wiadomo, czy służby w ogóle zajmowały się Amber Gold - a jeśli tak, to jakie. - Może właśnie politycy byli w to zamieszani? Czy sprawę sprawdzało CBA, ABW, CBŚ? Pewnie nie dowiemy się prawdy, ale niech politycy z Pomorza przynajmniej zaprzeczą publicznie, że nie mieli kontaktów z P. - uznał Palikot.
Jego zdaniem, prokuratura i komisja śledcza prawdopodobnie nie wyjaśnią sprawy do końca. - W komisji sprawa zostanie zamieciona pod dywan, PO dogada się z PSL.
Zapowiedział jednak, że jeśli wniosek o komisję zostanie poparty przez większość parlamentarną, to opowie się za nim także Ruch Palikota. - To będzie wielki spektakl polityczny, ale nie sposób na naprawę państwa - uważa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Lara Gessler udzieliła wywiadu w majtkach! Znów zapomniała spodni? [ZDJĘCIA]
- Tak Węgiel zachowała się po przegranej w "Tańcu"! Jury musiało ją pocieszać
- Pyrkosz nie cierpiał Fitkau-Perepeczko. Cały plan słuchał, jak jej ubliżał
- Projektant załamuje ręce nad Cichopek. Apeluje, by zostawiła modę profesjonalistom