Choć wydawało się, że jest bez szans na powrót do zdrowia, siedem miesięcy rehabilitacji i cierpliwość jego opiekunki przyniosły zaskakujące rezultaty. Pies na co dzień porusza się na specjalnym wózku, który podtrzymuje tylną część tułowia z niesprawnymi łapami.
- Tak bardzo przywykł do wózka, że na spacerze nie można za nim nadążyć - śmieje się Agnieszka Adamczewska-Oberg, opiekunka niepełnosprawnego psa. - I to jest problem, bo Miko zrobił się wygodny i nie chce ćwiczyć chodzenia na czterech łapach.
Pies trafił do kliniki weterynaryjnej przy ul. Janosika w bardzo ciężkim stanie. Kierowca, który go potrącił, zostawił rannego czworonoga pod drzwiami lecznicy. Cztery doby Miko walczył o życie, potem powoli zaczął wracać do zdrowia. Niestety, jego tylne łapy były bezwładne.
- Mam słabość do takich psów i doświadczenie w opiece nad nimi, więc zajęłam się Miko - dodaje pani Agnieszka. Pies od kilku miesięcy jest poddawany rozmaitym zabiegom, które mają wzmocnić jego mięśnie i kręgosłup. Codziennie rehabilitacja zajmuje 1,5 godziny.
- To była nieopisana radość, jak zobaczyłam, że Miko stoi na czterech łapach i robi pierwsze nieporadne kroki - mówi Bogumiła Skowrońska, dyrektorka schroniska dla zwierząt przy ul. Marmurowej, gdzie mieszka psiak. - To dla nas dowód, że warto walczyć o każdego psa, nawet w beznadziejnym stanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Słowa Justyny Kowalczyk rok po śmierci męża. Zdradziła, jak wygląda jej życie
- Maciej Dowbor drży o swoją pracę w Polsacie?! Wyjawił nam prawdę o swoich KREDYTACH
- Rafał Mroczek tworzy wymarzony dom. Będzie kosztować krocie [TYLKO U NAS]
- Andrzej Zieliński pocałował brata po śmierci. To stało się potem. "Trudno uwierzyć"