Po godz. 6 łódzki policjant jechał z żoną z Ksawerowa w stronę Pabianic. Kiedy stał na światłach w Pabianicach na skrzyżowaniu ulic Partyzanckiej i Konstantynowskiej, zauważył, że jadący przed nim kia carnival rusza, za chwilę hamuje. A kiedy światło zmieniło się na zielone, kierujący kia jechał wężykiem od krawężnika do krawężnika.
Policjant był pewien, że kierowca auta jest pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusz jechał za kia mając nadzieję, że na najbliższym skrzyżowaniu uda mu się powstrzymać kierowcę przed dalszą jazdą.
Niestety światła zbyt szybko się zmieniły. Policjant zadzwonił pod 112 i do dyżurnego pabianickiej policji informując o tej niebezpiecznej sytuacji na drodze. Kia pędziła w stronę Dobronia. Przy ul. Rolniczej w Dobroniu kierowca zatrzymał się.
Policjant zakazał kierowcy i pasażerom wysiadania z auta. Kiedy na miejsce przyjechał patrol policji okazało się, że 37-latek był pijany. Miał ponad promil alkoholu w organizmie. Grozi mu do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy.
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?