Piłkarka pierwsza liga. ŁKS już widzi bramy ekstraklasy!

ŁKS na właściwych torach

Piłkarze pierwszoligowego ŁKS, po nieoczekiwanej wpadce na własnym stadionie z Puszczą Niepołomice, szybko wrócili na właściwe tory. Łodzianie po dobrym spotkaniu pewnie pokonali GKS Tychy i z formą, jaką zaprezentowali na Śląsku, nie powinni mieć problemów z awansem do ekstraklasy.

ŁKS znał wynik Stali

Podopieczni trenera Kazimierza Moskala, przystępując do meczu, wiedzieli już, że ich najgroźniejszy konkurent w walce o krajową elitę - Stal Mielec - zaliczył wpadkę. Piłkarze ŁKS doskonale wykorzystali ten fakt i odskoczyli od rywala z Podkarpacia aż na siedem punktów. To spora zaliczka ŁKS, która na pewno pozwoli ełkaesiakom na spokojną pracę w końcówce sezonu. A to bardzo ważne.
Dobra gra ŁKS
Trzeba przyznać, że przyjemnie oglądało się poczynania ŁKS. Nie można się oprzeć wrażeniu, że obecna drużyna z al. Unii, to rozsądny, dobrze poukładany i chcący grać w futbol zespół. Bez wątpienia jego niekwestionowanym liderem ŁKS jest obecnie Dani Ramirez. Hiszpan prezentuje wysoką dyspozycję, którą wspiera doskonałą techniką. Pomocnik był motorem napędowym większości akcji ŁKS i nie zdziwiłbym się, gdyby w najbliższym czasie otrzymał ciekawe oferty z ekstraklasy.

Trener Moskal kolejny raz zaskoczył zestawieniem wyjściowego składu. Tym razem na ławkę rezerwowych powędrował najskuteczniejszy strzelec drużyny - Rafał Kujawa. Jego miejsce w podstawowej jedenastce zajął Łukasz Sekulski. Napastnik miał bramkowe sytuacje, lecz wyraźnie tego dnia miał źle nastawiony celownik.