Na wczorajszym treningu pierwszoligowca pojawiło się czterech Amerykanów: obrońca Chritopher Christian i pomocncy Christoph Edwards, Jason Gorskie oraz Samuel Gehman. Dwaj ostatni zagrali w lipcu w barwach Icon FC w sparingowym spotkaniu przeciwko łodzianom.
Piłkarze zza oceanu fizycznie prezentują się dobrze, ale o tym, czy bęądą zawodnikami ŁKS, zdecyduje po grach sparingowych trener Piotr Zajączkowski. Jego zdaniem, zostaną w Łodzi tylko wówczas, gdy okażą się lepsi od zawodników, którzy już trenują w ŁKS. To zdrowe podejście do sprawy.
Wypada trzymać kciuki za to, aby zawodnicy z USA mieli dobre pojęcie o futbolu i byli wzmocnieniem drużyny. W sytuacji ekonomicznej ŁKS miałoby to ogromne znaczenie. Okazuje się bowiem, że w przypadku, gdyby byli potrzebni w łódzkiej drużynie, koszty utrzymania zawodników weźmie na siebie ich menedżer. Układ ma być prosty i bardzo przejrzysty. Zawodnicy mieliby gdzie się wypromować, co satysfakcjonuje obydwie strony.
Wczoraj szkoleniowiec ełkaesiaków zarządził badania wydolnościowe. Odbyły się one na obiektach Szkoły Mistrzostwa Sportowego, ale na nowoczesnym sprzęcie użyczonym przez Wyższą Szkołę Sportową im. Kazimierza Górskiego. Ponoć to jedna z najnowocześniejszych aparatur tego typu w kraju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?