Choć piłkarze ŁKS są w czołówce tabeli (czwarte miejsce), to jednak wyraźnie widać, że drużyna ma olbrzymie problemy ze stabilizacją formy. Na pewno martwi, że dwukrotni mistrzowie Polski tracą punkty w konfrontacjach z ligowymi słabeuszami i oby to się nie zemściło w końcowym rozrachunku ligi.
Zespół, którego celem jest awans do ekstraklasy, nie może sobie pozwolić na takie mecze. Łodzianie na początku rozgrywek zremisowali z szesnastym obecnie w tabeli GKS Tychy (1:1). W środę znów stracili dwa punkty, tym razem z trzynastym (przed potyczką z ŁKS) GKS Jastrzębie (2:2).
Trzeba przyznać, że zabawny jest szkoleniowiec ełkaesiaków.
Na pomeczowej konferencji Kibu Vicuna, trener łódzkiej drużyny powiedział: - Jestem zadowolony z tego, że większą część meczu zagraliśmy dobrze...
Trzeba przyznać, że Hiszpan próbuje dorównać niekonwencjonalnymi pomeczowymi ocenami swojemu wielkim poprzednikowi w klubie z al. Unii - Wojciechowi Łazarkowi. Ten zwykł często mawiać do dziennikarzy: - Czego się czepiacie? To prawda, że przegraliśmy to spotkanie, ale do przerwy to my prowadziliśmy!
W ŁKS nie jest dobrze, ale na pewno śmiesznie.
Kolejny raz przekonujemy się, że gra obronna ŁKS woła o pomstę do nieba. Wiadomo już, że klubie nie wyciągnięto żadnych wniosków z poprzedniego sezonu i nie dodano odpowiedniej jakości tej farmacji. Łodzianie tracą bramki po szkolnych błędach, które nie przystają do pierwszoligowych, futbolowych standardów. I co ciekawe nie popełniają ich młodzi, nieopierzeni gracze, a rutyniarze, od których wymaga się znacznie więcej.
W sobotę, w następnego kolejce I ligi łodzianie zmierzą się na wyjeździe z Koroną. Kielczanie, wygrali wszystkie mecze i są liderem rozgrywek. Wypada liczyć, że w tej konfrontacji ełkaesiacy pokażą, iż ekstraklasowe plany nie są pozbawione podstaw.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?