Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Piłkarskie Orły”. Kamil Sabiłło liderem Unii Skierniewice

Dariusz Piekarczyk
Dariusz Piekarczyk
Kamil Sabiłło
Kamil Sabiłło Fot. Konrad Sala
W najbliższą sobotę rozegrane zostaną pierwsze mecze nowego sezonu w czterech grupach III ligi. W pierwszej rywalizują drużyny województwa łódzkiego.

Jest w tym gronie Unia Skierniewice, której stery przejął niedawno trener Kamil Socha. To mieszka niec tego miasta, który mówi, że wrócił do „domu”. Zajął miejsce Dawida Kroczka, który ma z kolei za sobą słabą rundę wiosenną w lidze. Po udanej jesieni fani Unii mieli prawo marzyć o II lidze. Ostatecznie skończyło się na siódmy miejscu ze startą 15 punktów do rezerw ŁKS II Łódź, które zostały mistrzem. Najskuteczniejszym gracze skierniewickiego zespołu był Kamil Sabiłło, strzelec 13 goli. Cztery bramki zdobył w rundzie wiosennej. Z kolei w sezonie 2021/2022 piłkarz był prawdziwym liderem skierniewickiego trzecioligowca - w meczach o punkty zapisał na swoim koncie aż 22 bramki. To dla niego druga przygoda z Unią, bo był w tym klubie jeszcze w roku 2017, kiedy to przyszedł z Widzewa Łódź, który rywalizował wówczas właśnie w III lidze. Zaliczył w tej drużynie 13 meczów, w tym derbowe starcie z ŁKS Łódź (2:2), ale do bramki rywali nie zdołał trafić. Może właśnie dlatego szybko z klubem z Piłsudskiego się pożegnał? Jest jednak Kamil Sabiłło wychowankiem poznańskiego Lecha. W „Kolejorzu” grał jednak tylko w juniorach. Kolejnym jego klubem był Kopernik Poznań, który specjalizuje się w pracy z młodzieżą, a następnie Poznaniak Poznań. Seniorską przygodę Kamil Sabiłło rozpoczął w Warcie Międzychód, a następnie było Zagłębie Lubin. Jesienią 2013 rozegrał 11 meczów w trzecioligowych rezerwach, w których strzelił cztery gole, zaś w sezonie 2014/2015 zaliczył już 20 potyczek okraszonych siedmioma bramkami. Kolejny etap, to krótka przygoda z niemieckim Interem Dragon. Wiosną 2016 roku zadebiutował z drugoligowym wówczas Rakowie Częstochowa. W drużynie spod Jasnej Góry, która jest obecnie mistrzem Polski zaliczył dziewięć meczów strzelając nawet jednego gola. Było to 21 maja 2016 roku w starciu z Gryfem Wejherowo (1:1). Po Rakowie przyszedł czas na pierwszą przygodę z Unią, a następnie pierwszoligowymi Wigrami Suwałki, gdzie był miejscową gwiazdką. W sezonie 2018/2019 wystąpił w 30 meczach i strzelił trzy gole, natomiast w kolejnym zaliczył 18 potyczek z trzema bramkami. Wówczas miał okazję pracować z obecnym trenerem Unii Kamilem Sochą. Na początku 2020 roku wylądował w trzecioligowym wówczas KKS 1925 Kalisz z którym awansował do II ligi. Na tym szczeblu rozgrywkowym zaliczył 15 meczów (dwa gole). Liczył jednak na więcej i w efekcie powrócił do Unii. - Liczę, że w rundzie jesiennej będzie mocnym punktem naszego zespołu - nie ukrywa Kamil Socha. - W letnich sparingach grał dobrze, tak zresztą jak i cały zespół, bo nie przegraliśmy żadnego meczu. Czeka nas ciężka runda, bo rywalizujemy też w Pucharze Polski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: „Piłkarskie Orły”. Kamil Sabiłło liderem Unii Skierniewice - Dziennik Łódzki

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany