Piłkarze ŁKS grać będą nadal przy al. Unii

To ma być początek nowego życia sportowego obiektu przy al. Unii, czyli inwestycji o nazwie Centrum Sportu. Jego pierwszym etapem będzie powstanie stadionu z jedną trybuną mogącą pomieścić 5700 widzów.
– Cieszy, że jesteśmy przez inwestora traktowani jak partnerzy – mówi Tomasz Salski, członek zarządu ŁKS. – Raz w tygodniu będziemy się spotykać z szefami firmy budowlanej i przedstawicielami Urzędu Miasta, aby na bieżąco rozmawiać o powstającym obiekcie. To nas cieszy, bo pokazuje, że wszystkie strony tego przedsięwzięcia są poważne i profesjonalnie podchodzą do swoich zadań i obowiązków. Dla ŁKS to także ważne, bo gdyby trzeba była coś podpowiedzieć, doradzić czy zaopiniować, to jestem zdania, że będzie to niezwykle szybki i skuteczny proces, który na pewno wszystkim wyjdzie na zdrowie. Serce raduje się, że wreszcie w stosunku do ŁKS można mówić, że sprawdza się stare polskie porzekadło „Nic o nas bez nas”. Nie ukrywam, że to niezwykle istotna dla nas sprawa. Wszak należy pamiętać, że na tym samym boisku rozgrywać będziemy ligowe mecze. Aby spełnić wymagania licencyjne, bo nie wolno zapominać, że organizujemy imprezy masowe, konieczne jest spełnienie kilku wymagań infrastrukturalnych. W miejscu hali i trybuny znajdującej się nad nią ustawione zostaną kontenery, które czasowo przejmą zadania szatni dla zawodników, sędziów czy miejsc dla policji, a także niezbędnej dla monitoringu serwerowni. Inwestor wie, kiedy zaczyna się runda wiosenna czwartej ligi i zapewnia, że zrobi wszystko, aby pierwszy mecz odbył się bez przeszkód.
Drużyna trenuje jeszcze do 20 grudnia, a trener Robaszek sprawdza kandydatów do gry w naszym zespole. Liczymy, że zimą może trafić do naszej drużyny góra czterech nowych zawodników. Wszyscy muszą być jednak lepsi od tych, których mamy obecnie w kadrze, tak to ustaliłem ze szkoleniowcem.