1 września piosenkarka została zatrzymana przez policję w Warszawie. Miała ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Jak donosi „Fakt”, nie był to jednak pierwszy incydent drogowy piosenkarki. W 2001 roku, w Lublinie, wjechała w jadącą z naprzeciwka taksówkę. W międzyczasie Beata K. pojechała z mężem do domu, by wziąć dowód rejestracyjny. Kiedy wróciła, policja zrobiła piosenkarce test alkomatem, ten wykazał 0,27 promila alkoholu. Jak mówił później w sądzie ówczesny mąż artystki, po powrocie do domu podał roztrzęsionej żonie lampkę koniaku, bo ta nie mogła znaleźć leków uspokajających.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?