Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po meczu Widzewa z Górnikiem. Zimny prysznic na Śląsku

Jan Hofman
Jan Hofman
W spotkaniu piętnastej kolejki piłkarskiej ekstraklasy Widzew przegrał 0:3 w Zabrzu z tamtejszym Górnikiem Po fotelu wicelidera pozostało tylko wspomnienie.

W kontekście ostatnich rezultatów tych drużyn, wynik spotkania na pewno zaskakuje. Widzew na murawę w Zabrzu wychodził z serią sześciu meczów bez porażki, w tym łodzianie aż pięć razy odnosili zwycięstwa. Z kolei drużyna prowadzona przez trenera Bartoscha Gaula miała na koncie jedną wygraną w dziesięciu ostatnich spotkaniach! Mecz na stadionie Górnika pokazał jednak, że takie wyliczanki są fajne dla statystyków i kibiców, a rzeczywistość jest brutalna i mówi, że jesteś tak dobry, jak twój ostatni mecz.
A na pewno spotkanie w wykonaniu widzewiaków nie było dobre. Cała masa błędów w jednej chwili zatarła dobre wrażenia, na które łodzianie pracowali przez wcześniejsze czternaście kolejek.

Oczywiście porażka beniaminka smuci fanów, ale na pewno też świat się nie zawalił. Pewne jest, że Widzew jeszcze nie raz przegra. Ważne jest jednak to, by trener Janusz Niedźwiedź jak najszybciej postawił diagnozę słabego występu na Śląsku i rozpoczął proces naprawczy. Ten mecz pokazał, że jest co robić, bo wydaje się, iż podstawowa jedenastka Widzewa nie jest taką oczywistą sprawą.
To na pewno nie było dobre spotkanie widzewskiej defensywy, a szczególnie Serafina Szoty. 23-latek miał spory udział przy każdej ze straconych bramek. Oczywiście wysoka porażka to nie tylko efekt jego błędów. Szczególnie w pierwszej połowie łodzianie popełnili ich wiele, co skrzętnie wykorzystali gospodarze. Inna sprawa, że Górnikowi wychodziło niemal wszystko, toteż widzewiacy mogli się jedynie przyglądać.

Trener Janusz Niedźwiedź dokonał w przerwie aż trzech zmian. Letniowski, Danielak i Żyro, którzy weszli w miejsce Zielińskiego, Szoty i Kuna, wypadli dużo lepiej niż ich koledzy z podstawowego składu, ale nie na tyle, by goście mogli się pokusić o zdobycie choćby honorowego gola.
Mecz w Zabrzu to jasny sygnał, że ci, którzy widzieli już Widzew w europejskich pucharach, muszą spuścić nieco z tonu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany