MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po przegranym meczu reprezentacji Polski. Może tak postawić na młodzież

hof
Trener Waldemar Fornalik
Trener Waldemar Fornalik Michał Wieczorek/Ekstraklasa.net
Wszyscy ci, którzy liczyli, że po zmianie selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski nasza kadra grać będzie lepiej, są pewnie ogromnie rozczarowani. Niestety, wróciły stare koszmary.

Trener Waldemar Fornalik
Bez wątpienia porażka biało-czerwonych z Estonią 0:1 chluby tej drużynie nie przynosi. Dobrze choć, że nowy selekcjoner nie próbował owijać w bawełnę i przyznał, że był to kiepski występ jego zespołu. Po meczu Waldemar Fornalik, który debiutował w roli trenera piłkarskiej kadry, powiedział: - Początek meczu nie był taki, jak sobie zakładaliśmy. Graliśmy źle, byliśmy za mało waleczni, statyczni. Co możemy teraz zrobić przed inauguracją eliminacji MŚ z Czarnogórą? Trzeba przeanalizować mecz bardzo dokładnie. Liczę również, że nasi reprezentanci będą w lepszej formie niż obecnie. Jestem o tym przekonany. Poza tym za chwilę rusza polska ekstraklasa, może ktoś nas olśni.
Po obejrzeniu meczu z Estonią nasuwa się jeden wniosek. Nie ma sensu organizować kontrolnych spotkań dla naszych orłów. Co prawda kadrowicze chętnie przyjeżdżają na takie pojedynki, bo lepiej wygląda CV i jest szansa na poprawienie wartości rynkowej zawodnika, ale można odnieść wrażenie, że motywacji i chęci do pełnego zaangażowania w takim meczu nie ma już tak wielkich. Tak to już jest mentalności polskiego futbolisty, że serce do walki rezerwuje się na ligowe mecze, bo tam zarabia się na życie (szczególnie że większość zawodników gra w klubach Europy Zachodniej). Towarzyskie gierki drużyny narodowej to tylko zagrożenie odniesieniem kontuzji i niepotrzebne wyczerpywanie zapasów energii tak potrzebnej do walki w klubowym zespole. Bo tam nie ma żartów. Słabszy traci miejsce w drużynie, a co za tym idzie - pieniężne profity. Z kolei w kadrze są pewniacy, toteż nie trzeba się zbytnio wysilać, bo i tak trener postawi na nich.
Może nadszedł czas na rewolucję w drużynie narodowej. Nawet kosztem słabych wyników, spróbujmy postawić na młodych zdolnych, takich, którym będzie się chciało grać w kadrze. Bez wątpienia kibic będzie miał większą przyjemność i satysfakcję, gdy obejrzy w akcji walczącego do upadłego młodzieńca, niż statystującego na boisku piłkarza z tzw. nazwiskiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany