Nie zmieniamy zdania. Po jakiejkolwiek porażce nigdy nie powinno się przesadzać z radością. Bywają jednak przegrane mecze, po których naprawdę trudno mieć większe pretensje do pokonanych.
A właśnie z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w sobotni wieczór. Drużyna znad Bałtyku to na polskie realia istny dream-team, który nieprzypadkowo jeszcze nie znalazł pogromcy w tym sezonie. Gdyby trener Widzewa Wojciech Szawarski miał do dyspozycji jeszcze jedna wysoką zawodniczkę, wynik mógł być odwrotny.
Kolejny spotkanie o punkty łodzianki rozegrają 15 lutego (w Bydgoszczy z Artego). Być może w najbliższą sobotę Widzew powalczy w sparingu, zależy to jednak od sytuacji zdrowotnej w zespole.
Działacze Widzewa wydali oświadczenie, dotyczące incydentu, który miał miejsce w trakcie starcia z Arką.
- MUKS Widzew Łódź pragnie przeprosić drużynę Arki za zdarzenie w meczu między naszymi drużynami. Na początku drugiej kwarty spotkania kibice rzucili z trybuny na parkiet serpentyny. Reakcja naszego klubu była natychmiastowa, porządkowi i zawodniczki szybko uprzątnęli taśmy z boiska by umożliwić kontynuowanie gry. Kierownik bezpieczeństwa imprezy, jak i przedstawiciele klubu zaraz po oczyszczeniu płyty boiska poszli na trybunę, by porozmawiać z osobami prowadzącymi doping na temat zdarzenia. Uzyskali zapewnienie, że już więcej żaden przedmiot nie zostanie rzucony w stronę boiska (rzeczywiście tak było), a intencją kibiców nie było zrobienie nikomu krzywdy, w szczególności zespołowi gości, dlatego zostały wyrzucone w górę. Kibice powiedzieli nam, że chcieli zrobić dodatkową oprawę meczową. Świadczyć o tym może też fakt, że serpentyny rozrzucone zostały po całym boisku, również w okolicach ławki koszykarek Widzewa. Najbardziej zagorzali kibice naszego klubu zasiadają w sektorze po stronie ławki gości i stąd większa liczba serpentyn w tej części hali. Ubolewamy, że doszło do przerwania spotkania, jako organizatorzy dołożyliśmy wszelkich starań by przerwa trwała jak najkrócej i by uczestnicy wydarzenia czuli się bezpiecznie. Jeszcze raz przepraszamy Arkę za zaistniałą sytuację i zapewniamy, że całe zajście nie było wymierzone przeciwko zespołowi. Zapewniamy, że zrobimy wszystko by podobne zdarzenie już się nie powtórzyło.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fani myśleli, że pozuje z żoną. Rubik pochwalił się zaskakującym zdjęciem [FOTO]
- Rozwiódł się z matką swoich synów. Aktor przyłapany na czułościach z nową ukochaną
- Zieliński zapomniał o synu? Gorzkie słowa syna muzyka po śmierci ukochanego wujka
- Tak malutkie dziecko Strasburgera traktuje 77-letniego tatę. Wydało się przypadkiem