Od strony al. Politechniki rozpoczęło się stawianie ogrodzenia, parku im. bp. Klepacza, które ma otoczyć cały jego teren rozciągający się aż po ul. Wólczańską.
Do swojego kampusu przyłącza park Politechnika Łódzka, która przejęła go od miasta w 2017 r. Uczelnia kilka lat czyniła o to starania, bowiem wpisany do rejestru zabytków park bezpośrednio sąsiaduje z terenem politechniki.
Pierwsze przęsła ogrodzenia stanęły od strony al. Politechniki.
Czytaj na kolejnym slajdzie
Znajdują się w nim obiekty PŁ (w tym: willa Reinholda Richtera, siedziba rektoratu poważnie uszkodzona przez pożar w lipcu 2016 r., mały pałacyk i odnowiona kilka lat temu wozownia), a uczelnia już od dawna zajmowała się bieżącym utrzymaniem parku oraz pielęgnacją jego zieleni (to miejsce wiosennego kwitnienia słynnych cebulic syberyjskich, rośnie tu dąb będący pomnikiem przyrody).
Przejmując park na własność, PŁ zobowiązała się, że pozostanie on dostępny dla wszystkich. Furtki i bramy będą więc otwarte w godz. 6–22, co wypisane jest na nowych tablicach z regulaminem parku.
W mediach społecznościowych łodzianie niezbyt pochlebnie wypowiadają się o estetyce ogrodzenia.
Czytaj na kolejnym slajdzie
Otoczenie całego parku płotem ma kosztować 3 mln zł.
Po ogrodzeniu parku władze uczelni chcą połączyć go z kampusem PŁ, rozbierając mało estetyczny płot z siatki, który obecnie oddziela park od terenu uczelni.
Po ukończeniu ogrodzenia, park będzie otwarty w godz. 6- 22.