Tomasz
Zobaczył Adama, kiedy ten siedział przed drzwiami Galerii Grafica w Rzeszowie. Tą trasą chodzi na zakupy.
- Człowiek nie był nachalny ani pijany. Był trzeźwy, miły. Mijałem go kilkakrotnie. Pewnego dnia podszedłem i zapytałem, czy czegoś potrzebuje
- wspomina 28-latek.
Zaskoczyło go, że Adam nie chciał pieniędzy. Poprosił tylko o bułkę. Tomek zrobił mu małe zakupy spożywcze. Zanim je wręczył, zrobił im zdjęcie i wrzucił do sieci.
- Napisałem, że w Rzeszowie jest taki pan Adam, który potrzebuje wsparcia. I posypała się lawina chętnych do wsparcia - mówi mężczyzna.
Pomoc ruszyła tak ogromna, że Tomek założył dla pana Adama internetową zbiórkę. Planował uzbierać 500 zł.
- Chciałem, aby pan Adam mógł przez miesiąc codziennie jeść posiłki z restauracji - dodaje Tomek.
Po wpisie Tomka na grupie Sąsiedzi Rzeszów, ludzie wychodząc z zakupów w galerii handlowej, wręczali Adamowi całe reklamówki z jedzeniem. Na zrzutce uzbierano prawie 5 tysięcy złotych.
Adam
Z zawodu jest stolarzem. Miał dwie żony. Jedna z nich zmarła na raka. Ma córkę i syna. Trzy lata temu syn sprzedał jego mieszkanie, które ojciec na niego przepisał.
- Musiałem iść na ulicę - mówi. Dlaczego syn je sprzedał? - Nie podobała mu się dzielnica - twierdzi pan Adam.
Syn kupił sobie kawalerkę w ładniejszej części Rzeszowa. Miejsca dla ojca już tam nie znalazł.
- Z tego, co słyszę, dużo ludzi ląduje na ulicy czy pod mostem, właśnie taki sposób - dodaje pan Adam.
Zaznacza, że nie zaczepia ludzi i nie żebrze: - Siadam sobie na takiej rurce wzdłuż parkingu przy galerii, a ludzie sami podchodzą.
Mimo ciężkiej sytuacji i smutnych doświadczeń, nigdy się nie załamał.
- Nie wolno się poddawać i popaść w alkoholizm. Inni bezdomni użebrzą pięć złotych i kupują najtańsze wino. Piją, zamiast kupić sobie bułkę
- opowiada mężczyzna.
Ma 300 zł emerytury, za które próbuje przeżyć przez cały miesiąc. Ubrania i jedzenie miał dzięki rzeszowskiemu Stowarzyszeniu Zupełne Dobro. Przez kilka lat spał kątem u znajomego na rozkładanym materacu. Niezupełnie za darmo - dokładał się do czynszu i prądu. Jednak, kiedy gospodarz przeszedł na emeryturę, między współlokatorami przestało się układać. I Adam musiał się wyprowadzić.
- Teraz pan Tomek pomógł mi znaleźć kąt do spania. Wyszukał pokój na Zalesiu w dużym domu jednorodzinnym. Przynajmniej teraz człowiek się położy spokojnie, bez nerwów - cieszy się pan Adam. - Dobrze, że są tacy ludzie, którzy chcą komuś pomóc - podkreśla.
- Ogłosiłem w Internecie, że poszukuję mieszkania. Nie ukrywam, ciężko było znaleźć pokój dla pana Adama. Właściciele niechętnie chcą przyjąć osobę z ulicy. Zgłosiła się pani Barbara, która zaoferowała pokój. Dzięki ludziom dobrej woli możemy go opłacić
- opisuje Tomek.
Pani Barbara sama potrzebuje pomocy. Od kilkunastu miesięcy zaczęła u niej postępować zaćma. Jeśli nie zrobi operacji w ciągu kilku miesięcy, może stracić wzrok.
Tomasz zapalił iskrę do działania. W domu na Zalesiu pojawiają się kolejni darczyńcy.
Gosia, Weronika i Gosia
Kiedy odwiedzamy pana Adama w jego nowym mieszkaniu, przychodzą trzy rzeszowianki z wielkimi torbami darów. Przywiozły jedzenie, talerze, kosmetyki, ręczniki, płyn do prania, konserwy, a nawet czajnik bezprzewodowy. O potrzebującym dowiedziały się dzięki grupie na Facebooku. Chociaż przez pandemię koronawirusa wszystkim jest ciężko, kobiety nie wahały się ani chwili.
- Jeśli ktoś jest w potrzebie, to nie ma się nad czym zastanawiać - mówi rezolutna Weronika.
PRZECZYTAJ TEŻ: W Rzeszowie kobieta tonęła w Wisłoku. Pan Wiesław i pies Lukas uratowali jej życie
Przyjechała z mamą. Pomaganie innym nie jest jej obce. Aktywnie pomaga w akcjach organizowanych dla biednych przez dominikanów.
- Mocno się wzruszyłyśmy, kiedy z mamą przeczytałyśmy, jak ta pomoc zewsząd płynie - opowiada Weronika.
Pani Małgorzata przywiozła m.in. kawę z i tuńczyka prosto z Włoch. Wypytuje, czy coś jeszcze trzeba, czy jeszcze jakoś można pomóc. Mimo, że jest sama z dwójką dzieci, proponuje, że pana Adama zawiezie do lekarza czy urzędu, jeśli będzie taka potrzeba.
- Pomagam, bo jestem onkologiczna. Zostałam sama z rakiem. Nie pomogła mi rodzina, a obcy ludzie. Dlatego ja też obcym pomagam - wyznaje się pani Małgorzata.
Pan Adam dach nad głową ma zapewniony na najbliższe pół roku. Nie musi też martwić się o opiekę dentystyczną. Za darmo zaoferował ją jeden z rzeszowskich dentystów. Po świętach zacznie też pracę w ogródku u mieszkanki Rzeszowa. Za tydzień ma także wizytę u ortopedy. Trzy lata temu złamał nogę, schodząc do piwnicy. Od tego czasu chodzi o kuli.
Mimo dobroci ze strony obcych, syn pana Adama nie wspiera mężczyzny.
- Zadzwoniłem do syna i jak mu powiedziałem, że mi ludzie pomagają, to on mnie ostrzegał, żebym się nie dał nabrać. A ja mu na to, że jak nie uwierzę w ludzi, to nigdy nie znajdę mieszkania. Jego o to długo prosiłem. Przecież ma Internet. On na to, że to nie ma sensu, nikt mi nie wynajmie. Z własną rodziną się najlepiej wychodzi na zdjęciu
- kwituje gorzko pan Adam.
Uczmy dzieci, że trzeba pomagać
Pan Tomek chęć pomagania zawdzięcza rodzicom. Pochodzi z Łańcuta. Niedawno przeprowadził się do Rzeszowa. Remontował Domy Dziecka w ramach akcji „KolorujeMY”. Od kilku jest zaangażowany w akcję „Paczka dla Bohatera”.
- Myślę, że w te kilka dni, od kiedy wrzuciłem zdjęcie pana Adam do sieci, pomogło mu około 300 osób - wylicza 28-latek.
Jak reagują na to, co robi syn, jego rodzice? - Wspierają mnie. Uważają, że robię dużo dobrego.
Odzew akcji dał siłę obu bohaterom tej historii. Postawa Tomka daję wiarę w ludzi.
- Jestem pod Intermarche. Nagle przychodzi do mnie 6-letnia dziewczynka i daje mi 10 zł. Mówi: bo mamusia panu kazała dać. To jest bardzo ważne, pokazywanie dziecku, że trzeba komuś pomóc. Ja bym chętnie poszedł do roboty, ale mam chore nogi - tłumaczy pana Adam.
Te ostatnie dni zmęczyły pana Adama emocjonalnie. Wstając rano w poniedziałek, nie spodziewał się, jak bardzo odmieni się jego los w trzy dni.
- Trudno jest przyjmować pomoc, ale jak jest człowiek w potrzebie i są dobrzy ludzie, to trzeba ją przyjąć. I podziękować z całego serca - zaznacza pan Adam. - W tej chwili nie mogę narzekać na swój los. Jest naprawdę wspaniale - mówi pan Adam, nie mogąc powstrzymać łez.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ksiądz ze "Złotopolskich" wybrał sutannę, bo kochał się w mężczyźnie?!
- Porwała Mateuszka w "M jak Miłość". Nieznana historia Joanny Kasperskiej
- Aktorka Lena Góra prawie pokazała widowni obnażony dekolt! To działo się na scenie
- Maffashion i Michał mają wspólne plany po "TzG". To sporo mówi o ich relacji