Pokazali, jak promuje się tzw. niszową dyscyplinę sportu, która w Polsce istnieje od kilkunastu lat, a związek działa od kilku. Czapki z głów. Potrafili zorganizować finał futbolowej ligi na Stadionie Narodowym, uczynić z tego meczu amatorów (większość trenuje dwa, trzy razy w tygodniu) wielkie sportowe wydarzenie. Pojedynek obserwowało bezpośrednio 23 tysiące widzów, była transmisja telewizyjna i trzystu akredytowanych dziennikarzy. Futboliści idą za ciosem i teraz szykują mecz Europa - Ameryka.
W związku rugby, który działa od 55 lat (!), nadał ważniejsze są wewnętrzne gierki i wojenki podjazdowe niż dbanie o promocję dyscypliny. Miała być Bóg wie jaka medialna ofensywa. Szumnie zapowiadano powstanie magazynu rugby, który miała regularnie pokazywać telewizja. Skończyło się na żebraninie, chodzeniu o prośbie, żeby telewizyjny potentat łaskawie zgodził się przeprowadzić transmisję. A ten grymasi stawia warunki - a to godzina mu nie odpowiada, a to termin...
Tylko w Łodzi przed dekadą zaczęto promować rugby wśród kibiców. Na tyle skutecznie, że zamiast kilkuset widzów, którzy zjawiali się na meczach dziesięć lat temu, dziś na finał przychodzi ich siedem i pół tysiąca. Sęk w tym, że dyscypliną rządzą nie ludzie z centrum Polski, tylko nieudacznicy z Wybrzeża, z politykiem - dbającym głównie o promocję... własnej osoby na czele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak NAPRAWDĘ wyglądają przedramiona 68-letniej Kwaśniewskiej! Tego nie da się ukryć
- Ojciec dziecka Tomaszewskiej nie spełnia się w nowej roli? "Już jest przestraszony"
- Bliscy Murańskiego boją się mówić prawdy o jego śmierci! "I tak byście nie uwierzyli"
- Chwajoł tłumaczy się z nieprzyzwoitej kreacji na komunię. Szok, co napisała [FOTO]