Prezes ZWiK nie chce głównego specjalisty z SLD

Pismo ZWiK w tej sprawie trafiło do Rady Miejskiej - na zmianę warunków zatrudnienia w przypadku radnego muszą się bowiem zgodzić radni. Radny SLD znalazł pracę w ZWiK rok temu, gdy władzę w Łodzi przejęła koalicja PO - SLD. Wówczas ZWiK przypadł SLD, a prezesem został Mieczysław Teodorczyk (od lutego tego roku już nie pełni tej funkcji, ale pobiera prezesowską pensję (ok. 18 tys. zł), nie można go bowiem zwolnić, jest bowiem radnym wojewódzkim). Pracował jako główny specjalista ds. zarządzania.

Gdy prezesem został Włodzimierz Tomaszewski został oddelegowany na 3 miesiące do działu transportu. W tym czasie zostało zlikwidowane jego dotychczasowe stanowisko. - Traktuję tę sprawę jako polityczny odwet na mnie jako wiceprzewodniczącym klubu radnych SLD w radzie miejskiej - mówi Tomasz Trela. W ZWiK twierdzą, że konieczność zmiany pensji i stanowiska Tomaszowi Treli wynika z reorganizacji spółki. Miałby zostać na nowo zatrudniony jako specjalista w wydziale sieci kanalizacyjnej. Do czasu podjęcia decyzji przez Radę Miejską (najbliższa sesja jest 1 czerwca, a kolejna 22 czerwca) został zwolniony z obowiązku świadczenia pracy.