18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przeżyła koszmar w gabinecie medycyny estetycznej [zdjęcia]

liliana bogusiak-jóźwiak
Stylista Tomasz Jacyków regularniekorzysta z zastrzyków z botoksu,aby mieć gładkie czoło.
Stylista Tomasz Jacyków regularniekorzysta z zastrzyków z botoksu,aby mieć gładkie czoło. polskapresse
Łodzianka, pani Anna, chciała pięknie wyglądać na rodzinnym zjeździe w Warszawie. W łódzkim centrum medycyny estetycznej za polecony przez lekarkę zabieg zwany nićmi hialuronowymi zapłaciła 1800 zł. - Później trzy tygodnie spędziłam na działce, bo wstydziłam się pokazać ludziom na oczy - mówi.

Czy warto ryzykować zdrowie tylko dlatego, że chce się wyglądać jak celebryci? Ujawniamy szczegóły upiększających operacji.

A zmarszczki zostały...
Wspomniany wyżej zabieg polega na wstrzyknięciu stężonego kwasu hialuronowego wzdłuż określonych linii na twarzy. Efekt - wygładzenie zmarszczek - powinien być natychmiastowy.
- Tymczasem zmarszczki zostały, a twarz miałam posiniaczoną i obrzękniętą; skóra zrobiła się fioletowa, a następnie zielona - wspomina pani Anna. - Z prawej strony, poniżej kącika ust, zrobił mi się zwis - jakby cała podana substancja spłynęła w jedno miejsce. Wyglądam znacznie gorzej niż przed zabiegiem.

Pani Anna zgłosiła się do lekarki. Ta - widząc, jak pacjentka wygląda - chciała jej zrobić zastrzyk rozpuszczający kwas hialuronowy.
- Wystraszyłam się, że będzie jeszcze gorzej - mówi łodzianka. - Złożyłam więc oficjalną skargę. Odpisał mi mąż pani doktor. Poinformował, że "rozbieżności między rezultatem a moimi oczekiwaniami" nie mogą być podstawą do roszczeń. Zastanawiam się, czy nie skierować sprawy do sądu.

- Klientka miała oczekiwania, które w jej ocenie nie zostały spełnione - mówi Ewa Felberg, dyrektor centrum, w którym wykonywano zabieg. - To, czy po zabiegu na twarzy powstaną zasinienia, zależy od indywidualnych predyspozycji pacjenta. Zabieg "nici hialuronowe" został wykonany zgodnie z kanonami przez uprawnioną do tego lekarkę.

Napompowane usta
- Jeśli korekta była zrobiona dobrze, estetycznie, to nikt nie zorientuje się, iż ostrzyknęliśmy skórę kwasem hialuronowym, aby była dobrze nawilżona i wygładzona - mówi doktor Marcin Brodecki, który wykonuje zabiegi z zakresu medycyny estetycznej w innej placówce. - Taka klientka może później opowiadać koleżankom, że urodę zawdzięcza dobrym genom. I nie sposób udowodnić, że kłamie.
Np. powiększanie ust kwasem hialuronowym to zabieg dość prosty. Wystarczy, aby lekarz wstrzyknął w kilka miejsc 0,6 ml wypełniacza, czyli wspomnianego kwasu. Skorzystała z tego między innymi tancerka Aneta Piotrowska, a projektantka Donatella Versace ma usta kilka razy większe niż przed zabiegiem.

- Jeśli użyjemy niewielkiej ilości wypełniacza, to usta będą wygładzone, nieco pełniejsze - mówi Aneta Jakubowska, właścicielka studia urody na Bałutach. - Jeśli jednak ktoś przesadzi, to powstanie "kaczy dziób". Usta wyglądają wówczas jak napompowane, a górna warga sięga aż pod nos.

Botoksem w nerw
Stosunkowo łatwo rozpoznać twarz wygładzaną botoksem, który wywołuje porażenie nerwów i upośledza mimikę. Zwykle czoło po ostrzyknięciu wymienioną wyżej substancją wygląda jak wyprasowane, zupełnie się nie marszczy. Nie ma również załamań skóry w kącikach oczu. Taką twarz ma np. stylista Tomasz Jacyków.
Niektóre twarze zbyt intensywnie "wyprasowane" sprawiają wrażenie odlanych z wosku, tak zaczynają wyglądać aktorka Meg Ryan i Donatella Versace. Również zbyt mocno naciągnięta skóra w trakcie liftingu operacyjnego (za uszami zawsze zostają małe blizny po szwach) może dać efekt maski i wytrzeszczu oczu.

Jeśli natomiast lekarz wstrzyknie substancję nie w tym miejscu co trzeba (a wystarczy pomylić się o kilka milimetrów), to powieka będzie opadała lub utworzy się tak zwane czoło Frankensteina - taka osoba ma wiotką skórę nad nosem i łukami brwiowymi, a nienaturalnie wygładzoną poniżej linii włosów. Na szczęście botoks, podobnie jak kwas hialuronowy, jest wchłaniany przez skórę. Efekt więc po kilku miesiącach ustąpi - zarówno pozytywny, jak i negatywny.

- Często słyszę od pacjentek, że chcą mieć usta jak Angelina Jolie - przyznaje dr Brodecki. - Panie nie zawsze mają świadomość, że nie każda kobieta będzie dobrze wyglądała z tak pełnymi wargami. Liczy się przecież nie tylko czerwień wargowa, ale też linia żuchwy, zgryz, rysy twarzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany