Dramat wydarzył się w sobotę, 15 sierpnia nad jeziorem Młotkowo w gminie Bierzwnik niedaleko Choszczna. - Mężczyzna z żoną i kilkuletnim dzieckiem byli nad jeziorem z psem. Zwierzak był prowadzony na lince budowlanej - opisuje pani Ewa, nasza Czytelniczka. - Chcieli wracać. Mężczyzna usiadł za kierownicą, a kobieta stała za autem z psem. Słychać było kłótnię, po której pies został odwiązany. Samochód ruszył, przerażony pies biegł za samochodem, auto kilka razy się zatrzymywało, aż nagle słychać było huk, samochód aż podskoczył i po okolicy rozniosło się skomlenie psa. Mężczyzna zdenerwowany wysiadł z auta, zaciągnął skamlącego psa w krzaki, krzyknął do żony jak chcesz to sobie zostań!”, po czym wsiadł do auta i wszyscy odjechali. Byłam na rowerze, bez telefonu. Pojechałam po auto. Gdy wróciłam piesek już nie żył.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ile dać na komunię? Roksana Węgiel komentuje. Wspomniała o kopertach pieniędzy
- Skrzynecka WYLECI z "TTBZ"?! Mamy sensacyjne przecieki: "NIKT JEJ TAM NIE CHCE"
- Rafał Mroczek pije kawkę w basenie na Bali. Wiemy, ile nowożeńcy zapłacili za nocleg
- Kubicka na ostatniej prostej przed porodem. Takiej jej jeszcze nie widzieliście